Po tragedii w parku Glazja na ulice Torunia wyszli członkowie tzw. patrolu obywatelskiego. Prezydent Paweł Gulewski skomentował sytuację w specjalnym oświadczeniu. Nie spodobało mu się to.
[ALERT]1750232606373[/ALERT]
Po brutalnym ataku w parku Glazja, w którym ciężko ranna została 24-letnia kobieta, grupa mieszkańców postanowiła działać na własną rękę. W weekendowe wieczory w mieście pojawiły się nieformalne patrole obywatelskie – grupy mężczyzn, które chcą poprawić bezpieczeństwo na toruńskich ulicach i w parkach.
– Chodzi o bezpieczeństwo. Ale pamiętajcie, że to jest doraźne działanie
– tłumaczą organizatorzy.
[ZT]68453[/ZT]
Ich działania, choć zapewne nacechowane troską, budzą pytania. Kto za nimi stoi? Jakie mają zamiary? I czy nie wywołują dodatkowego niepokoju?
Do narastającej aktywności patrolujących obywateli odniósł się oficjalnie prezydent Torunia, Paweł Gulewski. W specjalnym oświadczeniu podkreślił, że rozumie emocje po tragedii, ale przestrzega przed nieformalnymi inicjatywami.
– Z niepokojem przyjmuję inicjatywy, które prowadzą do wzmocnienia atmosfery niepokoju, nieufności i zagrożenia
– zaznaczył.
– Tak zwane „patrole obywatelskie” nie mają formalnego umocowania prawnego i nie są odpowiedzią na rzeczywiste potrzeby mieszkańców, lecz próbą wykorzystania tragicznego zdarzenia do budowania napięcia społecznego – dodał prezydent.
[ZT]68489[/ZT]
W swoim wystąpieniu prezydent zaapelował do mieszkańców o rozsądek i odpowiedzialność. Podkreślił, że służby miejskie są w pełnej gotowości i monitorują sytuację:
– Torunianki i torunianie mogą liczyć na profesjonalne i skuteczne działania służb odpowiedzialnych za porządek publiczny – zapewnił Paweł Gulewski.
Przypomniał także o możliwościach uzyskania pomocy psychologicznej i wsparcia w sytuacjach kryzysowych. Wskazał działające całodobowo numery do Ośrodka Interwencji Kryzysowej oraz godziny pracy specjalistów Centrum Rozwoju i Terapii.
– Zapewnienie bezpieczeństwa i dobrostanu psychicznego mieszkańców Torunia również pozostaje naszym priorytetem – zakończył.