Kontrowersyjne "krwawe banery" z drastycznymi treściami na toruńskiej starówce znów wywołują emocje. Radna Dominika Walichniewicz domaga się zakazu ich eksponowania. Czy miasto znajdzie sposób na rozwiązanie tego problemu? Co na to prezydent?
Temat ten w Toruniu powraca jak bumerang. Każdego 15. dnia miesiąca, na toruńskiej starówce, w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika Mikołaja Kopernika, odbywa się "Publiczny różaniec o odnowę narodu polskiego". Nie byłoby w tym zapewne niczego dziwnego, gdyby nie rekwizyty, które wykorzystywane są podczas zgromadzenia.
Pod pomnikiem Kopernika pojawiają się wtedy banery, na których widać m.in. płody dzieci i informacje uderzające w środowiska LGBT. Ostatnio głośno na ten temat zrobiło się w okolicach wyborów samorządowych w Toruniu. Jednak od tego czasu temat ucichł.
[ZT]54627[/ZT]
Jeden z ostatnich różańców odbył się podczas toruńskiego Jarmarku Bożonarodzeniowego. Wiele osób przyznaje, że widoki na plakatach odwracały uwagę od ogólnej świątecznej atmosfery. Zwróciła na to uwagę między innymi Dominika Walichniewicz, radna Torunia.
Radna Walichniewicz wystosowała wniosek do prezydenta miasta Pawła Gulewskiego, domagając się zakazu eksponowania drastycznych zdjęć w przestrzeni publicznej.
Według radnej takie obrazy, przedstawiające kontrowersyjne treści, wpływają negatywnie na komfort mieszkańców oraz turystów.
[ZT]54234[/ZT]
- Nikt nie ma prawa narażać naszych Mieszkańców, szczególnie tych najmłodszych, ale także turystów na oglądanie takich zdjęć - uważam, że czas najwyższy ten problem rozwiązać
- napisała radna w mediach społecznościowych.
Prezydent Torunia, Paweł Gulewski, odpowiedział na wniosek radnej, wyjaśniając, że obecne przepisy prawne nie dają podstaw do zakazu wywieszania takich treści w przestrzeni miejskiej w ramach legalnych zgromadzeń.
„Podjęcie działań zmierzających do ograniczenia ekspozycji drastycznych obrazów w przestrzeni miejskiej wymagałoby wcześniejszych zmian w krajowym porządku prawnym”– zaznaczył w piśmie skierowanym do radnej.
Jednocześnie prezydent wyraził zrozumienie dla argumentów radnej, podkreślając, że osoby czujące się urażone lub bulwersowane mają prawo dochodzić swoich racji przed organami wymiaru sprawiedliwości z powództwa prywatnego.
Vac14:06, 08.01.2025
Pacanowo
Normalny Człowiek14:06, 08.01.2025
Dziwne bo dla lewaków to nie są dzieci, to nie są ludzie tylko "płody" więc czemu się bulwersują ? Prawda w oczy kole bo to jednak ludzkie dzieci ? Mnie bulwersuje wiele rzeczy, których nie chcę a muszę oglądać.
Kpiarz14:56, 08.01.2025
A może katolicy się pochwala co księża zrobili i robią dzieciom, jak wspierali niewolnictwo jak krzywdzili słabszych i ich wykorzystywali. Jak okrutnie traktowali tych co nie chcieli im służyć.
pol21:02, 08.01.2025
Ale napisz konkrety! Czy chodzi o Twoją rodzinę, znajomych??
równowaga konieczna15:17, 08.01.2025
skoro tęczowe zboki mogą paradować z gumowymi penisami i waginami, obnosić się ze swoim seksualnym zdeprawowaniem i nachalną obscenicznością, to nie ma powodu blokować antyaborcyjnych treści
ddddddddddddddddd15:49, 08.01.2025
Policja, natychmiast mandat pajacom udającym katolików dowalić za obrazę uczuć religijnych 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 amen
sumienie17:48, 08.01.2025
Dlaczego przeszkadza to tym co są za aborcją???? Banery przecież prawdę odzwierciedlają!!!! Oni to popierają ....zabijanie niewinnych.Dlaczego więc ich to razi....Bo mają wyrzuty sumienia....dobrze, że je mają.
Prawy18:54, 08.01.2025
Lewacy widocznie odwracają głowy jak mordują nienarodzone dzieci w łonie matki
Wojas16:11, 09.01.2025
To nie banery są krwawe. Krwawa jest zbrodnia aborcji.
2 0
Bulwersują się jak każdy morderca, który nie chce, żeby pokazywano skutki jego czynów i stara się to ukrywać przed ludźmi jak może, a tzw. aborcja to przecież morderstwo ze szczególnym okrucieństwem człowieka całkowicie niewinnego i w dodatku najbardziej bezbronnego.
Zatem lewi zwolennicy tych morderstw na najmłodszych osobach naszego społeczeństwa nie chcą, żeby ludzie widzieli co oni popierają i jakie są skutki tego czego się domagają.