Z naszą redakcją skontaktowała się kobieta, która jest najprawdopodobniej byłą pracownicą DPS-u w Toruniu. Kobieta nie przebiera w słowach. Poniżej prezentujemy całą treść otrzymanej wiadomości. Zachowaliśmy oryginalną pisownię.
Ja w sprawie DPS w Toruniu
Jako pracownik/były pracownik mogę powiedzieć, że tam są duże zaniedbania.
Pacjent miał pościel brudna od kału. Opiekunki wiedziały o tym, niestety pacjent miał cały tydzień ta sama pościel, ponieważ nie jest w stanie się poskarżyć, a nikt go nie odwiedza.
Kiedy pacjent zgłasza, że chce kupę, każą mu robić w pampersa, bo opiekunki pija kawę. Niestety ten pampers nie jest wymieniany od razy, ale podczas obchodu.
Jedna z opiekunek szarpie i obraża pacjentów. Niestety sprawa została zamieciona pod dywan, ponieważ opiekunka udziela się w związkach. Pacjenci nie mogą się doprosić opiekunek o nic. Wystarczy zapytać tych logicznych pacjentów, że opiekunki nie interesują się niczym.
Podczas wizyt pana Prezydenta lub kogoś z zewnątrz, robione jest wszystko na pokaz.
Internautka