Do naszej redakcji napisał zaniepokojony mieszkaniec Torunia, który od miesięcy obserwuje, jak nocami na Rondzie im. Jacka Kuronia przy ul. Drzymały samochody zamieniają ulicę w tor wyścigowy.
[ALERT]1761034241321[/ALERT]
– W godzinach nocnych potrafi przyjechać jedno lub kilka aut i w bardzo niebezpieczny sposób robią drifty na rondzie. Kontaktowałem się już z paroma komisariatami, jednak sprawa jest spychana lub bagatelizowana. Bardzo proszę o nagłośnienie, bo kiedyś może dojść do tragedii – napisał mieszkaniec.
Jak dodaje autor listu, jego zdaniem, mimo licznych zgłoszeń policja i inne służby nie podjęły skutecznych działań. Mieszkańcy słyszą zapewnienia o montażu monitoringu czy zwiększeniu liczby patroli, jednak drifterzy wciąż pojawiają się niemal każdej nocy.
[WIDEO]2370[/WIDEO]
– Od kilku miesięcy drifterzy dalej jeżdżą i stwarzają zagrożenie w ruchu lądowym. Policja mówi, że coś zrobi, ale nic się nie zmienia – podkreśla nasz czytelnik.
Z relacji wynika, że problem nasila się zwłaszcza w weekendowe wieczory. Hałas silników i pisk opon słychać w całej okolicy. Mieszkańcy apelują o natychmiastową reakcję – zanim dojdzie do wypadku.
Redakcja skierowała zapytanie do toruńskiej policji o działania podjęte w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie.