Po afrykańskich półmaratonach 1. Rajd Nadwiślański przywitał kierowców off-roadowych modeli RC zdecydowanie bardziej kompaktową trasą i łagodnym klimatem. Zmienna pogoda i nieprzewidywalna nawierzchnia dostarczyła wszystkim sporo emocji.
Betonowe płyty przez lata zakrywane piaskiem, żwirem i wiślanymi muszelkami stały się areną zmagań kierowców startujących w 1. Rajdzie Nadwiślańskim. To już druga runda nowego cyklu zawodów w toruńskim kalendarzu - Toyota Adventure Gothica RC Rally. Po iście afrykańskiej edycji rajdu "Katarzynki" w minioną niedzielę kierowców przywitało zachmurzone niebo i lekki, "nadmorski" wiatr znad Wisły.
- Wszystkie odcinki specjalne przebiegały przez teren Żwirowni "Wisełka", która kryła w sobie wiele zasadzek i niespodzianek – relacjonuje Michał Jasiński, organizator rajdu. - Modele napędzane tylko na jedną oś musiały się mocno pilnować, choć i "czterołapom" nie było łatwo. Luźny piasek często odkrywał betonowe podłoże, które momentalnie zrywało przyczepność rajdówkom. Efektowne obroty, slajdy i dalekie loty to najpiękniejsze obrazy z rajdów terenowych w małej skali. Malownicza Żwirownia kusiła jeszcze hałdami piachu i "watersplashami", dla tych bardziej odważnych i szaleńczych zawodników.
Na starcie 1. Rajdu Nadwiślańskiego stanęła cała czołówka toruńskiego czempionatu, w tym zawodnicy z Kiełpina, Poznania czy Bydgoszczy. Pojawili się też debiutanci. Co ciekawe, kilku nowych zapaleńców, choć na razie w roli kibica, bacznie obserwowało co dzieje się na trasie rajdu, deklarując, że wystartują na poważnie już w kolejnych rundach. Bo wszystkim ta zabawa w piasku się bardzo spodobała!
(Fot. Nadesłana)
Zawodnicy mieli do pokonania dziewięć odcinków specjalnych, w tym ostatni Power Stage nagradzany dodatkowymi punktami. Trasa tym razem nie wymagała od kierowców sprintu, nóg długości antylopy czy kondycji polskich napastników z Euro2016. Odcinki były ciaśniejsze, bardziej kompaktowe i spowolnione kilkoma szykanami. Nie zabrakło oczywiście hop do skakania, pachołków do efektownego nawracania czy przejazdów przez kałuże. Były miejsca na których nie obowiązywał limit prędkości, więc właściciele potężnych "monsterów" mogli pokazać, co takie auta potrafią.
(Fot. Nadesłana)
Od zwycięstwa na pierwszym oesie rajd rozpoczął kierowca Subaru Poland RC Team, Michał Jasiński, uciekając nieznacznie przed Adamem Rzymyszkiewiczem (ADAMeR & Przyjaciele Team) i Jakubem Matuszewskim z Poznania. Druga próba to kolejne zwycięstwo szaro-pomarańczowego Traxxasa i powiększenie przewagi nad rywalami. Mocny atak przeprowadził wtedy lider "generalki" - Radek Schenker.
(Fot. Nadesłana)
Kolejny przejazd i tylko 3 sekundy straty do zawodnika SPRCT. Popularny "Rekin" złapał wiatr w żagle i trzymał się bardzo blisko tylnego zderzaka kierowcy Subaru. Piąty odcinek specjalny to w końcu zwycięstwo Radosława Schenkera i gdyby nie zablokowany układ kierowniczy na OS6 walka o podium toczyła by się do ostatniego metra. Prowadzenia, mimo błędów na przedostatniej próbie nie oddał więc do końca rajdu Michał Jasiński, a Radek był drugi.
(Fot. Nadesłana)
Coraz pewniej na trasach 1. Rajdu Nadwiślańskiego czuł się Jakub Matuszewski z Poznania. Startujący modelem Team Lossi z oesu na oes był coraz szybszy i skutecznie uciekał Adamowi Rzymyszkiewiczowi zajmując ostatecznie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Z bardzo dobrej strony pokazali się też najmłodsi kierowcy: Kacper Malach i dwaj debiutanci - Oliwier Narloch oraz Daniel Pyrzyński. Najlepiej z tej trójki wypadł Daniel zajmując w swoim pierwszym życiowym rajdzie 9. miejsce w tabeli końcowej. Co ciekawe, ósme miejsce było na wyciągnięcie ręki, bowiem do poprzedzającego go Pawła Grabowskiego (Traxxas E-REVO) straciła zaledwie... 0,06 sekundy! Na usprawiedliwienie słabszej postawy kierowcy potężnego E-Revo można dodać kłopoty ze zdrowiem, które mocno utrudniły mu poruszanie się na trasie.
Do grona najszybszych i najbardziej widowiskowych kierowców zaliczyć z pewnością można Krzysztofa Ciesielskiego (Traxxas Slash). Zawodnik z Kiełpina, choć zajął odległe miejsce w rajdzie, pokazał wszystkim najpiękniejsze chwile off-roadowych imprez. Twarzą 1. Rajdu Nadwiślańskiego została też... nowa Toyota Hilux, choć ta akurat przez cały dzień nie ruszała się z miejsca.
Kolejna runda, 1. Rajd Tysiąca Piasków rozegrana zostanie 21 sierpnia. Po krótkim więc urlopie i wypoczynku kierowcy powrócą do walki na górkach, szutrach i... wśród tysięcy ziarenek piasku.
Klasyfikacja generalna 1. Rajdu Nadwiślańskiego:
1. Michał Jasiński, S.C.
2. Radosław Schenker, S.C.
3. Jakub Matuszewski, S.C.
4. Adam Rzymyszkiewicz, S.C.
5. Rafał Malach, MT
6. Natalia Matuszewska, S.C.
7. Remigiusz Ciesielski, S.C.
8. Paweł Grabowski, MT
9. Daniel Pyrzyński, S.C.
10. Arkadiusz Ciesielski, MT
11. Krzysztof Ciesielski, S.C.
12. Bogusław Kurtyka, MT
13. Oliwier Narloch, S.C.
14. Kacper Malach, MT
Region | Kolumbijczyk dźgnął nożem 41-latka. Polak nie
Wenezuelczyk,Kolumbijczyk,a właściwie kilku...Czy to jeszcze nasz kraj???Ludzie obudźcie się,bo za chwilę każdy będzie się bał z domu wyjść o dzieciach nie wspomnę...To jest ten dobrobyt i wolność.W latach 90 była bieda,ale Polska była Polską,a ludzie po prostu ludźmi.
Polska dla Polaków
15:12, 2025-07-06
Nowe przepisy dla Ukraińców, m.in. z Torunia!
***** brudasów z Ukrainy, zabrać im wszystko. Polska to nie Niemcy, niech tam chachły jadą
Pikuś
13:00, 2025-07-06
Po śmierci Klaudii: Fundacja żąda danych
To nie koniec terroru inżynierów - w Nowem Kolumbijczyk zabił nożem 41 - letniego Polaka.
Wojas
12:21, 2025-07-06
Są wyniki sekcji zwłok 24-letniej Klaudii
To nie koniec zbrodni popełnianych przez inżynierów - w Nowem Kolumbijczyk zabił nożem 41-letniego Polaka.
Wojas
12:19, 2025-07-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz