Publikujemy wiadomość, którą otrzymaliśmy od jednego z Internautów. Mieszkaniec osiedla Na Skarpie skarży się na szalejące ceny jeśli chodzi o czynsze.
Szanowna Redakcjo!
To skandal, jak rosną czynsze w toruńskich spółdzielniach. Mieszkamy z narzeczoną od ponad pół roku w jednym z bloków Na Skarpie.
Początkowo, gdy zamieszkaliśmy czynsz wynosił ok. 550 zł. Prawie co miesiąc ze skrzynki odbieram kwitek z tytułem "Nowa wysokość opłat". Za każdym razem jest to wytłumaczone, że wzrost kosztów jest niezależny od spółdzielni.
Zaznaczam, że w czerwcu było ok. 550 zł. W styczniu czynsz wyniósł już ponad 760 zł za mieszkanie. Czy ktoś jeszcze w ogóle nad tym panuje?
Może niech kierownictwo wszelkich spółdzielni w tym mieście zweryfikuje, czy czasem nie dostają za dużo pieniędzy. Za chwilę jak tak pójdzie to za dwa pokoje na końcu Torunia będzie trzeba płacić 1000 zł czynszu. Kto w tym będzie mieszkał?
Może ten list otworzy zarządom oczy! Zobaczą, że za chwilę ludzie nie będą mieli pieniędzy na płacenie za czynsz. A jeść też trzeba, czy zatankować auto lub kupić bilet, żeby dojechać do pracy.
Pozdrawiam,
Zdenerwowany czytelnik