Prezentujemy list od naszej Czytelniczki dotyczący tego, co spotkało ją i jej babcię w jednym z toruńskich marketów. Poszło o maseczki. Kobieta nie kryje swojego oburzenia.
Redakcjo - myślę, że warto nagłośnić ten temat. Chodzi o to, co dziś (14.01) spotkało mnie i moją babcie w jednym z marketów przy Szosie Chełmińskiej (nie będę wymieniać nazwy, żeby nie robić reklamy).
Moja babcia jest już starszą osobą, ma 76 lat, poprosiła abym wybrała się z nią na zakupy. Z racji, że babcia jest wiekowa a do tego troszkę przeziębiona to założyła maseczkę i foliowe rękawiczki. Dla mnie to normalne, każdy dba o swoje zdrowie. Gdy chodziłyśmy po sklepie jakiś facet około 40-lat rzucił do babci "Za dużo TVP babciu oglądasz. Nie ma żadnego wirusa, w d*** sobie wsadź maseczkę".
No jak tak można? Rzuciłam mu tylko żeby się odczepił a on się zaczął śmiać...
Żenada, dużo jednak foliarzy mamy w tym Toruniu! Ludzie niech każdy żyje jak chce i decyduje o swoim życiu. Babci było bardzo przykro, że taka sytuacja miała miejsce.
Pozdrawiam Weronika