Internautka
Zwróciła się do nas jedna z Czytelniczek z informacją dotyczącą bezdomnych psów na osiedlu Wrzosy. Jej zdaniem w regionie ulic: Kwiatowa, Fasolowa i Narcyzowa w ostatnim czasie jest ich coraz więcej. Poniżej publikujemy cały list.
Droga Redakcjo,
piszę do was, bo często poruszacie tematy trudne, którymi nikt inny nie chce się zająć. Tak jest w moim przypadku. Od wielu lat mieszkam przy ulicy Fasolowej na osiedlu Wrzosy. W ostatnich dniach zaobserwował kilka najprawdopodobniej bezdomnych psów. Dwa z nich były dość agresywne, zaczepiały ludzi i szczekały na nich.
Z przykrością muszę stwierdzić, że bezdomne psy na Wrzosach to już prawdziwa plaga. Co gorsze psy te gonią zarówno moje koty (mam dwa) oraz koty moich sąsiadek. Bardzo się o nie boję, nikt nie jest wstanie nic z tym zrobić. Psy też mogą zaczepiać dzieci. Gdzie są odpowiednie służby? Nie wiem komu mogłabym to zgłosić. Nie wiem też, dlaczego teraz tak nagle ilość bezdomnych psów na Wrzosach wzrosła? Czy ktoś na święta zastąpił je nowymi zwierzakami? Być może uciekły od właścicieli przestraszone w noc sylwestrową.
Czytelniczka Monika,
Pozdrawiam
[ALERT]1578480524091[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
Phoenix16:44, 08.01.2020
Plagą to są bezpańskiej koty i ich karmiciele.
Co do posiadanych przez czytelniczkę kotów - proponuję trzymać je w domu, to żaden bezpański pies im nie będzie straszny.
Inna sprawa, że miasto powinno zrobić porządek zarówno z bezpańskimi psami, jak i kotami, a nie dawać jeszcze kasę na ich dokarmianie. 16:44, 08.01.2020
Użytkownik17:21, 08.01.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Zszokowana08:47, 09.01.2020
Widać, że owa czytelniczka wiele z siebie nie dała, a do Was, jako do "ostatniej deski rarunku pisze"...
Psy biegają luzem z różnych powodów, ktoś wyrzucił, same wydostały się z posesji, wystraszone strzałami zerwały się i nie mogą trafić do domu itd. W każdym z tych przypadków robi się jedno- dzwoni do schroniska!!! W ciągu kilkudziesięciu minut pracownik jest na miejscu i zabiera psy w bezpieczne miejsce, by im i innym nie stało się nic złego. Wielokrotnie dzwoniłam do schroniska widząc, z jakiegokolwiek powodu, biegające luzem psy. Zawsze reakcja była natychmiastowa i w pełni współpracy.
Co do kotów, to nie rozumiem... Jeśli są w domu, to nie ma żadnego niebezpieczeństwa, jeśli są na terenie posesji, to psy zza płotu chwilę poszczekają i pójdą, a jeśli koty wychodzą za posesję, to ich właścicielka ponosi odpowied, ialność za jakąkolwiek tragedię która je spotka, czy to pies (czy to bezpański, czy "pański"), czy samochód, czy inne niebezpieczeństwo.
Pomijakąc fakt, że do schroniska może zadzwonić ktoś, kto poprosi o wyłapanie kotów, które znajdują się poza terenem prywatnym.
Trochę ogólnego poglądu na sytuację życzę , a nie wybiórczości w działaniu i oczekiwaniach... 08:47, 09.01.2020
5 2
Z takimi jak Ty miasto też powinno zrobić porządek...ufylizacja to dobry sposób.
17:20, 08.01.2020
2 1
Ja nie wiem. Wg Ciebie to dobrze, że głodne psy i koty biegają po ulicach, że nikt o nie nie dba?
Nie lepiej jest je wyłapać i umieścić w schronisku, gdzie będą miały opiekę, gdzie zostaną wysterylizowane dzięki czemu nie będzie więcej bezpańskich zwierząt na ulicach?
Rozumiem tych co mają psy czy koty w domu i o nie dbają, ale nie można mieć przy tym przyzwolenia na bezpańskie zwierzęta. Bezpańskie psy to często zagrożenie nie tyle dla kotów, co dla dzieci. Bezpańskie koty roznoszą pchły i choroby, a karmiciele często wystawiają dla nich jedzenie pod cudzymi oknami nie myśląc o tym, że resztki przy upałach się rozkładają, co prowadzi do lęgnięcia się robactwa. 08:59, 09.01.2020