Zamknij
Ważne

"Tramwaj widmo po ogródkach na lewobrzeżu?" Mieszkaniec ma duże wątpliwości [LIST DO REDAKCJI]

. 11:57, 27.04.2025

Tramwaj na lewobrzeżu? Brzmi dumnie, wygląda efektownie, ale czy ktoś naprawdę tego potrzebuje? W liście do naszej redakcji jeden z mieszkańców nie gryzie się w język i punktuje pomysł magistratu. Mówi też, że zamiast torów między garażami wolałby… tramwaj przez Wisłę.

Cześć Redakcjo,

gdy przeczytałem, że Toruń ma w planach tramwaj na lewobrzeżu, odruchowo spojrzałem w kalendarz, żeby upewnić się, czy nie jest przypadkiem 1 kwietnia. No ale nie – mamy końcówkę kwietnia, pogoda raczej średnia, a pomysł jak z kabaretu.

Żeby była jasność – szanuję prezydenta Pawła Gulewskiego za wizję i chęć „uczynienia Torunia jeszcze bardziej przyjaznym komunikacyjnie”. Naprawdę. Świetnie, że miasto planuje, analizuje, powołuje zespoły. Ale... tramwaj po lewobrzeżu? Serio?

Drodzy urzędnicy – lewobrzeże to nie Manhattan. To Podgórz, Rudak, Stawki. Miejsca, gdzie królują samochody, czasem rower, a jeśli ktoś już korzysta z komunikacji zbiorowej, to raczej z autobusu, który – o dziwo – dojeżdża i odjeżdża bez większych dramatów.

[ZT]66660[/ZT]

No chyba że ktoś rzeczywiście marzy, by z osiedla domków jednorodzinnych przeskoczyć tramwajem trzy przystanki na warzywniak. Brzmi jak spełnienie marzeń XXI wieku.

Tymczasem, gdybyście zapytali kogokolwiek z tej strony Wisły, co naprawdę byłoby potrzebne, to odpowiedź brzmi: tramwaj na lewobrzeże, nie na lewobrzeżu. Czyli tramwaj, który przez most połączy południe miasta z centrum. Bo dzisiaj to, co mamy, to zakorkowane mosty, ślimacze autobusy i dojazdy, które w godzinach szczytu trwają tyle co podróż do Torunia z... Bydgoszczy.

Ale oczywiście – łatwiej planować torowiska między ogródkami działkowymi niż pomyśleć o wielkiej inwestycji z prawdziwego zdarzenia.

I jeszcze jedno – warto uważać na słowa, bo wielu mieszkańców (i mediów też, swoją drogą) nie wyczuje tej drobnej różnicy między „tramwajem na lewobrzeżu” a „tramwajem na lewobrzeże”. A później wszyscy będą rozczarowani, że zamiast nowoczesnej trasy przez Wisłę dostaliśmy tramwaj widmo jeżdżący po spokojnych dzielnicach, gdzie nawet przystanków nikt nie potrzebował.

Na koniec: jeśli już mamy szastać budżetem, to może najpierw metro z Kaszczorka do Barbarki? Przynajmniej turystom się spodoba.

Z serdecznymi pozdrowieniami (i głębokim powątpiewaniem)

Mieszkaniec Torunia z obu nóg na ziemi, ale żadną na torach

 

(.)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%