Prezentujemy list od naszej Czytelniczki dotyczący jej podróży komunikacja miejską w Toruniu. Nie była ona przyjemna.
Dzień dobry,
redakcjo Wy jako jedyni w Toruniu nie bocie się kontrowersyjnych tematów i taki dla Was mam, a jednocześnie delikatny. Długo zastanawiałam się, czy w ogóle to nagłośnić. Chodzi o to, że w nocy z soboty na niedzielę wracałam z miasta po wizycie u znajomych.
Niestety podróż o 3 nad ranem nie była komfortowa bo jechałam z bezdomnych który za przeproszeniem był obs***, aż mu z nogawki wypływało. Szok, smród i skandal! Jak on mógł wejść do autobusu w takim stanie, ja, jak i inni pasażerowie prawie wymiotowaliśmy a on był w takim stanie, że nawet nie wiedział co się dzieje.
Powinno się zwalczać i tępić takie patologie, bo masakra i dramat. Ja rozumiem bezdomność, ale są pewne zasady...
Pozdrawiam Martyna z Rubinkowa