Dziękuje w imieniu kierowców za wsparcie nas ale to o czym piszesz to tylko mała namiastka tam jest więcej spraw które wymagały by kontroli ITD

Słuchajcie na bisie podstawiają kierowcą stare wydłużone Jelcze praktycznie każdy z tych starych pojazdów ma usterki.

A nie daj boże wymienisz ten wóz na inny to dyspozytor Cię podkabluje do kierownika i to ma wpływ na dalszą umowę w tym zakładzie.

Tu masz jeździć autobusem z usterką czy ci się to podoba czy nie.
Taką mają zasadę i kierowca nie ma nic do gadania A jak się odezwie na temat tego taboru to po pewnym czasie traci pracę.


Powinno się wymieniać dyspozytorów co jakiś czas bo stworzyła się klika.

Ktoś podpadnie to dyspozytorzy wymienią kierowcy w miarę dobry wóz na Jelcza.
Za urlopy na żądanie jest tak samo.
Istny obóz.

Przeważnie na pętlach kierowca przyjeżdża opóźniony i nawet nie ma czasu żeby wyjść do toalety.
Jeździ się 6-7 godz non stop.

Każą Ci przychodzić do godz wcześniej na zajezdnie żebyś ogarnął ten niesprawny sprzęt.
A za to nie masz płacone i jak coś Ci się stanie w trakcie to co wtedy zrobisz.

Ludzie wstają po 2-ej w nocy kolejka do tankowania oleju i płynu chłodniczego jest w jednym miejscu.
A przy okazji w tym miejscu jeszcze z tam myją sobie autobusy.

Więc wszystko się przeciaga i czas ucieka.
Mało wolnego jest w grafiku przeważnie 8 dni. A w tyg po jednym dniu A jak zdażą się 2 dni to planistka bez pytania wpisuje Ci nadgodziny.

To wszystko się dzieje na tej zajezdni.
Może w końcu ktoś z góry i mieszkańcy zrobią kiedyś z tym porządek.

Wszystko sie zgadza, ale wypadek był spowodowany nie w wyniku przemęczenia tylko przez rozmowę kierowcy z innym pracownikiem MZK...

Że rozklad ten jest tak napięty dlateg ze miasto nie inwestuje w komunikację. I jak by rozklady były realne to okazało by się że częstotliwość kursów jeszcze by spadła. Mzk brakuje z 30 autobusów aby rozkład był mozliwy do wykonania. A tak przez napiecie rozkladu jazdy robi się sztuczny tłum na trasie.

Mam kolege, Ex-kierowce torunskiego MZK. Boooze, ile sie nasluchalem o stanie technicznym autobosow i o tym jak kierowcy sa "zmuszani" szantazem do jazdy niesparwnym technicznie pojazdami.. Gdyby ktoregos dnia bez zapowiedzi zrobic kontrole wszystkich autbosow.. smialo 75% zostalo by uziemnionych.. kary itd.

Z jednym się nie zgodzę: sprzedaż biletów przy opóźnieniu.
Zgodnie z regulaminem kierowca ma prawo odmówić sprzedaży biletów gdy ma opóźnienie aby jeszcze go nie powiększać. Czemu więc tego nie robi?
Zaraz ktoś napisze, że pasażerowie będą się wtedy skarżyć, ale przepis mówi jasno i wystarczy się na niego powołać. Sam jestem pasażerem i mnie też wkurzają ci co kupują bilety u kierowcy zamiast wyposażyć się w nie wcześniej lub skorzystać z aplikacji.
Szczerze, to czasem trzeba postawić jasno warunki. Raz, drugi, kierowca nie sprzeda biletów, to pasażer się nauczy. Podobnie z przystankami na żądanie. Nie wciśnie przycisku, to trudno, jedzie dalej lub stoi i czeka na następny, gdy nie machnie ręką.

Zawsze jak nie pasuje robota można ją zmienić

Wszystko co pisze ta pani to prawda . Ilu kierowców musi jeszcze odejść żeby Pan prezes zauważył że wszyscy na wyższych stanowiskach od kierowców to wielka klika która robi co im się podoba ? A kierowcy dla nich są nikim !Nikogo nie interesuje co oni mają do powiedzenia . A druga sprawa kierowcy są wredni i nie mili wcale się nie dziwię jak i góra oraz pasażerowie tacy i oni wiecznie straszenie że zabiorą premie . Dziwie się że jeszcze są tak cierpliwi ludzie którzy chcą pracować w MZK i wozić tych ...ala pasażerów .Wielki szacunek dla Pań i Panów kierowców

Trzeba było znaleźć męża po studiach, prawnika, czy nawet murarza, a nie teraz wylewać gorzkie żale. Za darmo nie pracują, jeździć nie potrafią. To co że wstają rano? Nie tylko oni, może jeszcze imunitet jakiś chcą? Idziesz na kierowcę autobusu to wiesz co się możesz spodziewać po zatłoczonym mieście. Aż tak źle kierowcy nie mają. Niestety....nie chciało się nosić teczki trzeba nosić woreczki. Takie życie. Oni by chcieli jeździć na luzie? Moze jeszcze do Auchana sobie na zakupy pojechać w trakcie pracy i żonę do Plazy podrzucić? Nie ma lekko. Kobito nie narzekaj i nie broń tych pseudo kierowców, bo z tego co widzę, to oni jeździć nie potrafią i większość przepisów nie zna. To tyle co mam do napisania.

Monocero....nikt Cię nie prosił o komentarz. Co do tego artykułu to nie chodzi tylko o kierowców. Wiedzieli w pewnym sensie do jakiej pracy idą. Bardziej chodzi o to co przewożą,nie konserwy,nie opony,nie chleb....ludzkie życie dane raz.

Najpierw trzeba nauczyć tych pseudo kierowców, że nie wożą kamieni, tylko ludzi. A potem test z przepisów. Żona...buhaha...do garów i pokoje sprzątać.

Jak toś pisze ze zawsze pracę można zmienić to oczywiście ma rację lecz nie w tym rzecz... Wszyscy chcą pracować lecz bez narażania codziennie siebie i pasażerów! Kierownictwo ma to w du... Nie reagują na uwagi kierowców czy motorniczych którzy wpisują te same usterki każdego dnia nawet od kilku miesięcy... Panuje jedna zasada jak autobus czy tramwaj ruszy to według nich ma jechać następnego dnia! Nie ważne że dzrzwi zepsute czy ogrzewanie nie działa... Pracownicy są zastraszani a jak któryś robi się delikatnie mówiąc problemowy to rzuca się go na miesiąc na stary wóz żeby go ustawic. Dotyczy to zajezdni autobusowej i tramwajowej cała góra do wymiany a nie kierowcy

A ja dla odmiany jestem zadowolony z pracy cieszę sie jak dostaję nadgodziny. Pasażerami ktorzy sa tak zli się nie przejmuje a wrecz współczuję ze mają tak przykre życie osobiste przepełnione jadem. A co do skarg kierowców dziwi mnie narzekanie na sytuację wewnątrz zakładowa. Bo jak wchodzicie na teren to tym osobą ktore was tak źle traktują zrobili byscie z uśmiechem masaż hemoroida.

W Bydgoszczy jest jeszcze gorzej… może ogólnopolski strajk kierowców MZK?

Widziałem w bydgoszczy 20 letnich jelczy w manualu. Ani mozliwosci zakupu biletu u kierowcy.

50 minut. To niech posprząta w środku bo syf jakich nie mało,przewietrzy autobus bo staruchy się nie myją, sprawdzi opony bo zeszłej zimy nie miały siły podjechać pod górkę, naprawi trzeszczące fotele, uzupełni drobne w maszynie od biletów . A i 10 minut niech szybciej wyjedzie żeby był na czas. Albo lepiej niech zmieni pracę bo MZK to Matoly Za Kółkiem.

Praca jak praca... operator koparki praca min 8 godz standard 10 godz
Sezon 12, 13, 14, 16 godz
Cały czas skupienie jeden błąd leci kabina od wywrotki, możesz też obrotem skasować jakiś samochód osobowy lub po prostu zabić pracowników którzy pomagają obok koparki. Śpisz 4 Max 5 godzin bo trzeba dojechać do i z pracy. Chcesz się zamienić?

Więcej muzeów, sal sportowych, sal koncertowych , festiwali, zapraszania celebrytów i wszystko jasne.

no i tak musi być, nie wyjadą będzie burza ktoś zacznie myśleć, póki co jadą, więc nie ma co kombinować.

zenada jezdzilem 31 lat i zyje spoko na emeryturze.Kazdy nazeka na swa prace🙂🙂

Jaki prezydent/sołtys?,.. takie rządy?