Zamknij

Mistrzyni olimpijska z Torunia uratowała niedoszłego samobójcę. "Zaparkował traktor na moście i skoczył"

Daniel WiśniewskiDaniel Wiśniewski 14:44, 29.11.2023 . Aktualizacja: 14:49, 29.11.2023
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos.com Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Depositphotos.com

Katarzyna Zillmann podzieliła się wrażeniami z dramatycznej sytuacji, która miała miejsce kilka lat temu na Wiśle. Mistrzyni olimpijska z Torunia opowiedziała o tym jak była świadkiem próby samobójczej.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Wioślarki w Toruniu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jest ona jedną z najbardziej znanych sportsmanek w naszym mieście. Na koncie ma mnóstwo tytułów, m.in. srebro Igrzysk Olimpijskich w konkurencji czwórka podwójna kobiet. Jest też mistrzynią Świata i Europy. Za zasługi w sporcie, w sierpniu 2021 została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.  

W 2022 roku jej sportowe osiągnięcia zostały docenione w Toruniu. Zillmann otrzymała wtedy Katarzynkę w Piernikowej Alei Gwiazd.

Blaski i cienie

Katarzyna Zilmann wzięła ostatnio udział w podcaście "W cieniu sportu" Łukasza Kadziewicza. Torunianka opowiedziała m.in. o dramatycznym zdarzeniu, do którego doszło kilka lat temu. 

Wszystko zaczęło się podczas rutynowego treningu Katarzyny nad brzegiem Wisły. Nagle jej uwagę przykuła niecodzienna scena - tonący mężczyzna wyglądający na robotnika. 

- Wystawały mu z wody tylko ręce i połowa tułowia. Barka zaczęła go wciągać

- wspominała w podcaście Zillmann.

Jak się później okazało, mężczyzna nie był robotnikiem, a w Wiśle nie znalazł się przypadkowo.

- Zaparkował traktor na moście i skoczył. To musiało być ok. 10/15 minut przed tym, jak przypłynęłam. Zobaczyłam go w mało komfortowej sytuacji, bo gdyby dryfował na wodzie, to łatwiej byłoby go "doholować" na brzeg nawet na rufie. Był już praktycznie w potrzasku. Jeden zły ruch i mógłby już nie wypłynąć. [...] Decydowały ułamki sekund. Dostałam niesamowitej adrenaliny - dodawała torunianka, która opowiedziała, że pomagał jej jeszcze jeden ze świadków zdarzenie, z którym ruszyła desperatowi z pomocą. Kobieta rzuciła desperatowi koło, ale sama wpadła do wody.

- Po chwili na szczęście przybyły służby ratunkowe - podsumowała zawodniczka. Niedoszłego samobójcę udało się ostatecznie uratować.

A cały podcast z udziałem Katarzyny Zilmann do obejrzenia TUTAJ

Zobacz także:

[ZT]49807[/ZT]

[ZT]49804[/ZT]

[ZT]49800[/ZT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

ObserwatorObserwator

1 0

Kto widział, ten wie, jak było naprawdę i kogo trzeba było faktycznie ratować. 20:34, 29.11.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%