Pierwsza edycja międzynarodowego wyścigu „Śladami Królewny Anny Wazówny o Puchar Marszałka Województwa Kujawsko- Pomorskiego” za nami. Kolarska impreza odniosła niebywały sukces, ale i zawodniczki Toruńskiego Klubu Kolarskiego „Pacific” pokazały się z bardzo dobrej strony, meldując się wysoko w klasyfikacji generalnej oraz wygrywając klasyfikację drużynową!
1 i 2 sierpnia na trasach poprowadzonych drogami nieopodal Golubia- Dobrzynia ścigał się różnobarwny peleton. Na starcie pierwszego międzynarodowego wyścigu zameldowały się nie tylko najlepsze polskie kobiece drużyny ale i również zagraniczne ekipy, łącznie tworząc ponad 100-osobowy peleton, z dziewiętnastoma rywalizującymi ze sobą zespołami, z czego sześć pochodziło z zagranicy.
W sobotę, ze startem na rynku w Golubiu rozegrano jazdę indywidualna na czas. Kolarki z kategorii elity kobiet rywalizowały miały do pokonania 24 kilometry, a juniorki na 15-kilometrów. Najlepiej z trudami trasy poradziła sobie Marta Jaskulska (Reprezentacja Polski), wygrywając tylko sekundę z torunianką Karoliną Kumięgą.
Dobrą „czasówkę” pojechały również Karolina Karasiewicz- szóste miejsce w elicie kobiet, oraz Natalia Krześlak- czwarte miejsce wśród juniorek. Wyniki jazdy indywidualnej na czas ustawiały klasyfikację generalną po pierwszym etapie.
Do drugiego etapu wyścigu zespól z Torunia przystąpił zatem w trzema zawodniczkami w pierwszej dziesiątce w kategorii elity kobiet, oraz z czwartą juniorką. Niedzielny odcinek to rundy, ze starem na rynku w Dobrzyniu. Wraz z wybiciem na zegarze godziny jedenastej, na Golubsko-Dobrzyńskie drogi wyruszył kobiecy peleton. Do pokonania miał 88 km dla juniorek, i 110 dla elity kobiet.
Na każdej z pierwszych czterech rundy rozgrywane były dwie górskie premie oraz jedna lotna, usytuowana na linii startu/mety. Od początku zawodniczki narzuciły bardzo wysokie tempo, a grupa zasadnicza co chwile rwała się oraz ponownie zjeżdżała. Wiele zawodniczek próbowała swoich sił w ucieczkach i atakach, jednak do mety dojechał cały peleton.
Najszybszą kolarką okazała się Marta Lach (Reprezentacja Polski), wyprzedzając toruniankę Karolinę Karasiewicz. Dobrym finiszem wykazała się również v-ce liderka wyścigu Karolina Kumięga, zajmując czwartą lokatę. Na piątym miejscu wśród juniorek finiszowała Fitnesska Natalia Krześlak.
W klasyfikacji generalnej zwyciężyła Marta Jaskulska (Reprezentacja Polski), drugie miejsce zajęła Karolina Kumięga (TKK Pacific Nestle Fitness Cycling Team). Nagrodą specjalną dla drugiej zawodniczki wyścigu w kategorii elity był przelot helikopterem nad grodem Anny- Wazówny ufundowany przez firmę INTERSET.
Trzecie miejsce padło łupem Aureli Nerlo (Reprezentacja Polski). Szósta była Karolina Karasiewicz a dziewiąta Patrycja Lorkowska (obie TKK Pacific Nestle Fitness Cycling Team). Bardzo dobrą trzecia lokatę, w klasyfikacji generalnej, wśród juniorek wywalczyła torunianka Natalia Krześlak. Puchar Marszałka, w imieniu Marszałka Piotra Całbeckiego, zwyciężczyni wręczył Dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Województwa Kujawsko-Pomorskiego, Marcin Drogorób. Drugiej zawodniczce puchar wręczyła Zastępca Starosty Powiatu Golubsko- Dobrzyńskiego Danuta Malecka. Krzysztof Pieczka, Sekretarz Gminy Golub- Dobrzyń, w imieniu Wójta Gminu Golub-Dobrzyń Marka Ryłowicza, uhonorował pucharem trzecią kolarkę klasyfikacji generalnej.
W kategorii orliczek puchar zwyciężczyni, wręczył Burmistrz Miasta Golubia- Dobrzynia, Mariusz Piątkowski. Drugiej „młodzieżówce” nagrodę wręczył Aleksander Wasilewski, Prezes Zarządu CPW Toruń- Pacific, tytularnego sponsora TKK „Pacific”. Laury za trzecie miejsce wręczał Marian Krych, dyrektor wyścigu.
Najlepszą juniorkę dekorował Aleksander Wasilewski, Prezes Zarządu CPW Toruń- Pacific, a drugą Mariusz Piątkowski, Burmistrz Golubia- Dobrzynia. Trzecia juniorka otrzymała puchar od Prezesa firmy „INTERSET” Andrzeja Szyszkowskiego.
Klasyfikację „górską” wygrała Anna Sagan- puchar wręczył Starosta Powiatu Golubsko- Dobrzyńskiego, Franciszek Gutowski. Drugie miejsce zajęła Karolina Perekitko- puchar ufundował Prezes Miejskiego Zarządu Wodociągów w Golubiu- Dobrzyniu Piotr Sipak. Trzecie miejsce zajęła Joanna Golec – puchar ufundowała Anna Frelik, Prezes Firmy Mercedes- Benz Auto Frelik. Klasyfikację najaktywniejszej, którą zwyciężyła Karolina Perekitko, dekorował Jarosław Szczepanowski, Prezes klubu TKK „Pacific” wraz z Burmistrzem Mariuszem Piątkowskim. Puchar dla drugiej zawodniczki w klasyfikacji „aktywnej”, Karoliny Karasiewicz, ufundował olimpijczyk z Barcelony, Grzegorz Piwowarski.
Klasyfikacja drużynowa padła łupem zawodniczek Toruńskiego Klubu Kolarskiego „Pacific”. Drugą ekipą wyścigu został MAT ATOM DEWELOPER Wrocław, który puchar otrzymał od Prezesa Golubskiego Zamku Stefana Borkowicza. Trzecie miejsce wywalczył zespół LKS ATOM BOXMET Dzierżoniów, a puchar wręczył mu Michał Marszałkowski, Prezes Kujawsko- Pomorskiego Związku Kolarskiego.
- Wspaniałe święto kobiecego kolarstwa za nami. Ogromnie cieszę się, iż w takich trudnych dla polskiego sportu warunkach- panującej pandemii oraz obostrzeń związanych z korona wirusem, udało nam się zorganizować taką wspaniałą kolarską imprezę. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wyścigu „Śladami Królewny Anny Wazówny o Puchar Marszałka Województwa Kujawsko- Pomorskiego”. Raduje mnie również postawa na tym wyścigu Fitnessek. Dwa drugie miejsca na poszczególnych etapach, drugie, szóste i dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej w elicie kobiet oraz trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej juniorek, to wyniki które napawają radością. Sezon coraz bardziej się rozkręca, a my zbliżamy się do szosowych Mistrzostw Polski, które już za trzy tygodnie. Wyścig w Golubiu- Dobrzyniu był świetnym przetarciem przed nimi i pokazał, ze Fitnesski są w dobrej formie.- relacjonuje dyrektor sportowy Toruńskiego Klubu Kolarskiego „Pacific” Leszek Szyszkowski, któremu Puchar Marszałka Piotra Całbeckiego, za najlepszą drużynę wyścigu, wręczyła członkini zarządu Województwa Kujawsko- Pomorskiego- Aneta Jędrzejewska
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz