Niedzielny mecz Jagiellonii Białystok z Rakowem Częstochowa został przerwany po wywieszeniu przez kibiców gospodarzy wulgarnego transparentu. Obraźliwy napis był wymierzony w sędziego Bartosza Frankowskiego z Torunia, który kilka dni wcześniej popełnił błąd w innym spotkaniu Ekstraklasy. Głos w sprawie zabrał prowadzący mecz arbiter Paweł Raczkowski.
[ALERT]1762163608545[/ALERT]
W drugiej połowie spotkania w Białymstoku sędzia Paweł Raczkowski zdecydował o przerwaniu meczu Jagiellonii z Rakowem, po tym jak kibice gospodarzy rozwiesili transparent z wulgarnym, personalnym atakiem na Bartosza Frankowskiego – znanego arbitra pochodzącego z Torunia.
Transparent odnosił się do wcześniejszego meczu Ekstraklasy, w którym Frankowski, miał popełnić błąd, co wywołało falę krytyki i hejtu w mediach społecznościowych.
Raczkowski po zauważeniu transparentu przerwał spotkanie i zażądał jego zdjęcia. Dopiero po interwencji przedstawicieli klubu i zawodników mecz został wznowiony.
Dzień po incydencie sędzia Paweł Raczkowski opublikował oficjalne oświadczenie:
– Podjąłem decyzję o opóźnieniu wznowienia gry po wywieszeniu przez kibiców gospodarzy transparentu zawierającego wulgarne i obraźliwe treści skierowane wobec sędziego Bartosza Frankowskiego. Nie zgadzamy się na mowę nienawiści, hejt ani jakiekolwiek formy wulgarnego obrażania. Takie zachowania nie mają nic wspólnego ze sportową rywalizacją i zasadami fair play
– napisał.
Dodał, że w niższych ligach takie postawy często przeradzają się w agresję słowną, a nawet fizyczną wobec arbitrów: „To zjawisko jest absolutnie niedopuszczalne i wymaga stanowczej reakcji całego środowiska piłkarskiego” – podkreślił.
Raczkowski zaznaczył, że jego decyzja o przerwaniu meczu była trudna, ale konieczna.
Bartosz Frankowski, 38-letni arbiter z Torunia, od lat należy do grona najbardziej doświadczonych sędziów w Polsce. Ma na koncie ponad 200 meczów w Ekstraklasie i występy w europejskich pucharach.
W ostatnich tygodniach znalazł się jednak w centrum kontrowersji po błędnej decyzji, która – zdaniem wielu komentatorów – mogła wpłynąć na wynik spotkania. W sieci szybko pojawiły się falowe komentarze i obraźliwe wpisy. Transparent w Białymstoku był więc echem tej sytuacji – i symbolem rosnącego problemu hejtu wobec sędziów, który coraz częściej wymyka się spod kontroli.
W swoim oświadczeniu Raczkowski przypomniał, że futbol ma łączyć, a nie dzielić: „Boisko piłkarskie powinno być miejscem sportowych emocji, a nie nienawiści. Każdy, kto uczestniczy w meczu – zarówno na murawie, jak i na trybunach – powinien pamiętać o wzajemnym szacunku.”
Dodał też podziękowania dla piłkarzy Jagiellonii Białystok za zrozumienie i pomoc w uspokojeniu sytuacji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz