Trwa ofensywna transferowa koszykarskiego klubu Twarde Pierniki Toruń. Klub pozyskał kolejnego zawodnika.
Stefan Kenić (1997, 204 cm) to wszechstronny serbski zawodnik, doskonale sprawdzający się zarówno na pozycji skrzydłowego, jak i centra. W Energa Basket Lidze zagra po raz pierwszy reprezentując Twarde Pierniki.
Kenić już w młodzieżowce prezentował się znakomicie na koszykarskich parkietach. W 2013 roku wraz z reprezentacją Serbii do lat 16-stu zdobył srebrny medal podczas Mistrzostw Europy rozgrywanych w Kijowie. Rok późnej do swojego dorobku dorzucił brązowy medal Mistrzostw Świata do lat 17-stu (Dubaj, 2014).Jeszcze przed rozpoczęcie kariery akademickiej w lidze NCAA Stefan Kenić rozpoczął swoją przygodę z profesjonalną koszykówką.
Dwa sezony spędził na parkietach pierwszej ligi serbskiej. W sezonie 2015/2016 reprezentował FMP Belgrad, w barwach której rozegrał 4 mecze i w czasie otrzymanych średnio niecałych 8 min gry potrafił dostarczać drużynie średnio 3,5 pkt. i zebrać 2,3 piłek spod kosza. Potencjał Stefana został dostrzeżony w drużynie ze Smedereva w sezonie kolejnym.
Rozegrał wtedy 24 mecze przebywając na parkiecie średnio 26,9 min, w czasie którym uzyskał następujące wyniki: 7,8 pkt., 5,7 zb., 1,3 as.).Do bardzo udanych dla Stefana należą również cztery kolejne sezony w akademickiej koszykówce. W lidze NCAA najpierw od 2017 r. do 2019 r. grał dla Cleveland State University, a kolejne dwa sezony jego poczynania można było śledzić na uniwersytecie w Chattanooga. W Cleveland występował niemal we wszystkich meczach ze średnią czasu gry ponad 23 min i w tym czasie zdobywał ponad 9 punktów i zbierał średnio nie mniej niż 3,3 piłek spod kosza.
Najlepszy sezon rozegrał na pożegnanie ligi akademickiej (2020/21), gdzie dla drużyny Chattanooga Mocs zdobywał średnio 11,8 punktów (3,9 zb., 1,4 as.) przebywając na parkiecie średnio 27,5 min w każdym z 26 meczów, w których brał udział.Po zakończeniu przygody akademickiej Stefan Kenić kolejny sezon spędził w Bośni i Hercegowinie związując się kontraktem z klubem Borac Banja Luka (I liga w kraju). W sezonie 2021/22 rozegrał 30 meczów ze średnią 24,9 min. W tym czasie zdobywał średnio 11,6 pkt. (w tym skuteczność rzutów osobistych 73,6%) i zbierał 4,2 piłki.
Ostatecznie wraz ze swoją drużyną uplasował się na trzecim miejscu w tabeli. Stefan dodatkowo reprezentował swój zespół w rozgrywkach ABA League.Tutaj rozegrał 15 meczów i uzyskał dobre statystyki - w 24,9 min gry zdobywał średnio 9,3 pkt. i zbierał 3,5 piłki).Poprosiliśmy Trenera Milosa Mitrovicia o krótką opinię:„Stefan to zawodnik, który grał we wszystkich kadrach młodzieżowych w Serbii. Jest wychowankiem bardzo dobrego systemu szkolenia w Crvenie Zvezdzie, a potem swoją karierę kontynyuował w USA. Ostatni sezon bardzo dobrze grał na poziomie ABA 2 ligi.
Jest w staniu zagrać na pozycjach 3,4 a nawet i 5, a do tego jest bardzo stabilnym strzelcem i potrafi zagrać na low poście.
- Słyszałem mnóstwo dobrych opinii o klubie i mieście. Dla mnie będzie to duży krok w dotychczasowej karierze i będę chciał wygrać z drużyną jak najwięcej meczów, a potem zagrać w play-offach, gdzie wszystko będzie możliwe. Energa Basket Liga ma bardzo wysoki poziom, gra tam dużo dobrych zespołów więc gra w Polsce będzie świetnym wyzwaniem
– tak zapowiedział swój start w polskiej lidze nowy skrzydłowy Twardych Pierników.
Kontrakt został podpisany na sezon 2022/23.
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz