KS Apator Toruń zdecydował w sprawie klubowej przyszłości Pawła Przedpełskiego. Już miesiąc temu spekulowano o jego możliwym odejściu z klubu.
Informację o tym, że legenda Apatora może odejść z Torunia już w pierwszej połowie lipca podawały Sportowe Fakty. Sporo mówiło się wtedy o słabszej formie Polaków: Patryka Dudka i Pawła Przedpełskiego. O ile ten pierwszy stosunkowo szybko się poprawił, o tyle względem drugiego żużlowca zastrzeżeń wciąż było sporo.
[ZT]47182[/ZT]
Jak informowaliśmy, w kuluarach mówiło się, że Przedpełskiego miałby zastąpić Jason Doyle. Krótko później temat jednak został ucięty, a Polak zaczął spisywać się coraz lepiej. Widać to było przede wszystkim w niedzielę (20 sierpnia) podczas rewanżowego spotkania Apatora i ekipy z Lublina. Paweł Przedpełski od początku spisywał się znakomicie i ostatecznie, mimo porażki swojego zespołu, zdobył w meczu 12 punktów (2,3,3,2,2 pkt).
Takie informacje podają Sportowe Fakty. Okazuje się, że po pierwszym meczu z Motorem, Przedpełski spotkał się z działaczami klubu. Tematem rozmów była jego dalsza przyszłość w zespole. Decyzja w tej sprawie jest już ostateczna.
- Adam Krużyński, członek rady nadzorczej KS Toruń, po rewanżowym starciu w Lublinie wyznał przed kamerami Canal+, że na wspomnianej rozmowie Pawłowi Przedpełskiemu zostały przekazane kluczowe decyzję. 28-latek usłyszał, że nie musi martwić się o miejsce w składzie Apatora na sezon 2024
- czytamy w tekście Szymona Michalskiego ze SF.
Swoją dobrą dyspozycje Paweł Przedpełski będzie mógł potwierdzić już 27 sierpnia podczas pierwszego spotkania półfinałowego z Betard Spartą Wrocław. Mecz zostanie rozegrany w toruńskiej Motoarenie. Godzina rozpoczęcia rywalizacji nie jest jeszcze znana.