Kontrakt warszawski z Apatorem podpisał Matej Zagar. Słoweński żużlowiec nie ma co jednak liczyć na regularne występy. "żużlowiec nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu" - powiedziała dla SF prezes klubu.
Trwają przygotowania do nowego sezonu żużlowego. 14 listopada zamknęło się okienko transferowe w PGE Ekstralidze. For Nature Solutions Apator Toruń odkrył wszystkie karty na sezon 2023 na kolejny sezon i przedstawił cały skład.
W klubie pozostali m.in. Patryk Dudek i Robert Lambert. Z Toruniem po latach startów pożegnał się za to Australijczyk Jack Holder. Nowym zawodnikiem w toruńskiej ekipie został Wiktor Lampart, który do tej pory jeździł w Motorze Lublin. W ekipie z Torunia występować będzie też Paweł Przedpełski, Mateusz Affelt, Krzysztof Lewandowski i Emil Sajfutdinow.
Do ekipy z Torunia dołączył też Matej Zagar, który w sezonie 2022 miał być jedną z czołowych postaci eWinner 1. Ligi Żużlowej. Zadaniem Słoweńca było wprowadzenie Abramczyk Polonii Bydgoszcz do PGE Ekstraligi. Skończyło się jednak tylko na zapowiedziach.
Żużlowiec przez długi czas nie mógł znaleźć nowego klubu. Mówiło się, że na przeszkodzie stoją jego wysokie warunki finansowe. Ostatecznie zawodnik wylądował w Toruniu, ale na "kontrakcie warszawskim". Co to oznacza?
- Matej Zagar zwrócił się z prośbą do Adama Krużyńskiego, a my nie widzieliśmy żadnego problemu, by pomóc temu zawodnikowi. Podpisaliśmy z nim umowę, ale to jedyne, co wiąże go z naszym klubem, a ten żużlowiec nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na sparingi, a tym bardziej ligowe mecze naszej drużyny
- powiedziała w rozmowie ze Sportowymi Faktami Ilona Termińska, prezes toruńskiego klubu.- komentuje prezes toruńskiego klubu.
W kuluarach mówi się, że Zagar proponował swoje usługi kilku klubom, ale żaden nie był zainteresowany. Podobno chciał nawet 600 tysięcy złotych za podpis.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz