Zamknij

Zagrają bez lidera. "Strata punktów będzie porażką". Energa staje do walki o kolejne ligowe punkty

Michał Malinowski 22:11, 16.11.2015
Skomentuj Grzegorz Adamiak (na pierwszym planie) liczy na komplet punktów we wtorkowym meczu      Fot. M. Malinowski Grzegorz Adamiak (na pierwszym planie) liczy na komplet punktów we wtorkowym meczu Fot. M. Malinowski

Tenisiści Energi Manekina Toruń podejmą we wtorek, w toruńskiej Arenie, ostatni zespół Superligi – LKS Odra Głoska Metraco Miękinia. Torunianie czekają na zwycięstwo ponad dwa miesiące. 

Podopieczni Grzegorza Adamiaka nie mogą zaliczyć początku sezonu do udanych. W sześciu dotychczasowych  meczach, tylko raz odchodzili od stołu z podniesionym czołem. Było to 8 września,  w spotkaniu z Morlinami Ostróda. Po drodze były już same porażki, z Polonią Bytom, Dekorglassem Działdowo, Kolpingiem Frac Jarosław, Bogorią Grodzisk Mazowiecki i Olimpią Grudziądz. 

W ostatnim spotkaniu z Olimpią, torunianie byli bliscy przywiezienia przynajmniej jednego punktu. Zawiódł Cazuo Matsumoto, który przy prowadzeniu 2:0 z Patrykiem Zatówką, nie potrafił wykorzystać szansy i w konsekwencji przegrał 2:3

[ZT]714[/ZT]

W tabeli, torunianie są na ósmym miejscu. Ich najbliższy rywal zamyka ligową stawkę z dorobkiem zaledwie dwóch punktów, w przegranych meczach 2:3 z Bogorią Grodzisk Mazowiecki i Politechniką Rzeszów. 

- Mamy nadzieje wygrać za trzy punkty. Strata jakicholwiek będzie porażką. Wydaje się, że Chen Wexing nie powinien mieć problemów z pokonaniem swoich rywali, którzy chyba jeszcze nie mieli okazji grać z tak dobrym defensorem. Oczywiście, liczę też na Konrada Kulpę – mówi Grzegorz Adamiak, trener Energi Manekina Toruń.

Zespół z Miękini oparty jest na młodych zawodnikach. Najbardziej doświadczonym jest 24-letni Piotr Chodorski, wielokrotny medalista młodzieżowych mistrzostw Polski oraz brązowy medalista mistrzostw Europy kadetów z 2005 roku w singlu. O rok młodszy jest Norbert Wasylkowski, również medalista mistrzostw Polski juniorów oraz młodzieżowych mistrzostw Polski. Trzon pierwszego zespołu tworzą jeszcze najmłodsi - Michał Bańkosz i Adrian Dugiel

- Trudne zadanie przed Tomaszem Kotowski, który zastępuje Cazuo Matsumoto. Brazylijczyk wypełnia obowiązki reprezentacyjne. Tomek w pojedynku z Michałem Bańkoszem lub Adrianem Dugielem ma duże szanse na triumf. Zresztą już przed dwoma laty pokazał, że potrafi wygrywać w Superlidze, pokonując Daniela Bąka – dodaje Grzegorz Adamiak

(Fot. M. Malinowski)

Wtorkowe spotkanie rozpocznie się o 18.

(Michał Malinowski)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

YetiYeti

2 0

Po wygraną panowie w koncu

22:27, 16.11.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UbuUbu

2 0

Tym razem musi być zwycięstwo i to za trzy punkty

22:28, 16.11.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UfoUfo

2 0

Do boju chłopy

22:29, 16.11.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RamboRambo

2 0

Musi być zwycięstwo

22:30, 16.11.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

amberkaamberka

2 0

Trzymam kciuki za wygraną tenisistów!

08:57, 17.11.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany

Dimitrov

22:05, 2025-07-18

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko

Ttttrrrr

18:38, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.

Obserwator

18:32, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony

alexis

16:03, 2025-07-18

0%