Prezentujemy list naszej Czytelniczki dotyczący przedszkola w Biskupicach pod Toruniem. Zdaniem kobiety budynek w którym znajduje się przedszkole nie jest bezpiecznym miejscem.
Dzień dobry,
piszę do Was bo mam nadzieję że ktoś w końcu zainteresuje się zdrowiem i bezpieczeństwem dzieci przebywających w przedszkolu w Biskupicach pod Toruniem.
Jako matka dziecka, które przez pewien czas chodziło do tego budynku, jeszcze za czasów przedszkola prywatnego, nie mam nic do zarzucenia samej instytucji, chodzi mi jedynie o budynek. Obecnie jest on wynajmowany dla oddziałów przedszkolnych przez SP w Łubiance że względu na brak sal w macierzystym budynku. Dom w Biskupicach, w którym znajduje się przedszkole, jest stary.
Bardzo stary i współdzielony z dwiema rodzinami. Każda grupa ma osobne wejście do budynku. Szatnia jednej jest w części wspólnej, każdy przychodzący ma dostęp do pozostawionych okryć wierzchnich dzieci i pracowników. Na ścianach jest grzyb i pleśń, na suficie plamy powstałe w wyniku zalania. Na strychu stoją miski, które w czasie opadów mają łapać wodę.
W czasie deszczów jest również problem z kanalizacji - wydobywający się zapach uniemożliwia prace. Przestarzała instalacją elektryczna i wentylacyjna grożą pożarem, do którego już doszło kilka lat temu.
W kuchni i salach rozpadające się szafki, dzieci bawią się na starych i brudnych ze względu na lata użytkowania matach piankowych. Krany w toaletach tylko czekają na to by się urwać. Najgorszy jest jednak chyba plac zabaw: spróchniałe deski, wystające gwoździe, brudny piasek w piaskownicy. Może Wasza interwencja i nagłośnienie obudzi wójta.
Pozdrawiam
Masz dla nas temat? Napisz.
[ALERT]1652170395327[/ALERT]