List jednego z Czytelników spoza Torunia w sprawie niezrozumiałego, w jego mniemaniu, parkowania przy szpitalu dziecięcym w Toruniu.
Witam serdecznie,
chciałbym poruszyć temat parkowania przy szpitalu dziecięcym. Jak wszyscy wiemy w ciągu tygodnia w godzinach dopołudniowych jest duży ruch. Przyjeżdżają pacjenci z różnych części województwa. Wiadomo.
Tylko dlaczego ludzie nie potrafią zaparkować w liniach. Gdyby wszyscy do tego się stosowali, to nie byłoby wtedy z bezpiecznym zaparkowaniem. Często zdarza się tak, bo z synem przyjeżdżam kilka razy w miesiącu do tej placówki, że choć człowiek chciałby zaparkować to nie może i musi szukać miejsca, o które nie jest łatwo.
Owszem, parking jest duży, ale przy tak dużym nagromadzeniu pacjentów, nie jest łatwe znalezienie miejsca. Dobrze, że jest jeszcze ta zatoczka przy szpitalu. Przy tej okazji chciałbym zaapelować do kierowców o rozsądne parkowanie. Nikomu z nas nie są potrzebne dodatkowe emocje.
Pozdrawiam,
Czytelnik
OD REDAKCJI: ZDJĘCIA SĄ AUTORSTWA REDAKCJI. POSTANOWILIŚMY SPRAWDZIĆ JAK SYTUACJA WYGLĄDAŁO W ŚRODĘ RANO.
[ALERT]1589971188622[/ALERT]