List Czytelnika odnośnie zachowania rowerzystów na toruńskich ulicach.
Niedziela, godzina 5:25, przejście dla pieszych w pobliżu skrzyżowania ul. Rydygiera i Szosy Lubickiej w sąsiedztwie przystanku tramwajowego Rydygiera. Pusta ulica, tylko ja, mój autobus i rowerzystka, która musi tuż przede mną wcisnąć przycisk wzbudzanej sygnalizacji, by przejechać na zielonym świetle.
Po drugiej jednak stronie przejeżdża już na czerwonym. Czy ta pani nie mogła przejechać na czerwonym zaraz po tym, jak ja minę przejście? Istotne w tym wszystkim jest to, że wielu przechodniów specjalnie tak postępuje.
Było to złośliwe i celowe zachowanie z jej strony. Byłem sam na ulicy, a rowerzystka pojechała dalej na czerwonym. Pozdrowienia dla pani rowerzystki i innych inteligentnych uczestników, kochanych uczestników ruchu drogowego.
Pozdrawiam,
Czytelnik
[ALERT]1582442937704[/ALERT]