Wracamy jeszcze na chwilę do tematu fajerwerków podczas zabawy sylwestrowej. Publikujemy dwa listy, które otrzymaliśmy od naszych Czytelników z Torunia w ostatnich dniach.
Witam serdecznie,
Myślę, że można by było skorzystać z fajerwerków, ale z głową. A nie chodzenie już parę dni wcześniej i strzelanie, nie zważając na porę dnia i nocy.
Niech by to było równo o północy na przywitanie Nowego Roku i koniec. Uszanujmy, że nie tylko boją się zwierzęta, ale również osoby chore, a w szczególności dzieci autystyczne. Może warto nie tylko pomyśleć o sobie, ale o innych też.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku,
Czytelniczka.
Witam,
Zbyt duży hałas, bo zwierzęta się boją! Chore. Teraz są takie metody jak na przykład zatyczki do uszu dla zwierząt albo krople nasenne. Przez te pół godziny puszczania fajerwerków nic zwierzakom się nie stanie. Ciekawe czemu nikt nie krzyczy na inne głośne imprezy jak chociażby zawody żużlowe. Sylwester bez fajerwerków to nie sylwester tylko jego Imitacja.
Pozdrawiam,
Czytelnik.
[ALERT]1578034495543[/ALERT]