Prezentujemy list od naszego Czytelnika dotyczący organizacji prac remontowych na moście marszałka Piłsudskiego w Toruniu. Czytelnik każdego dnia jeździ tamtędy do pracy i ma wiele zastrzeżeń.
Szanowna redakcjo,
chciałbym się z wami, jak i wszystkimi mieszkańcami Torunia podzielić pewną refleksją. Chodzi o remont mostu Piłsudskiego i logikę osób pracujących w MZD.
Ja rozumiem, ten remont jest mega ważny i wręcz niezbędny. Każdy kierowca poruszający się mostem nie może się doczekać końca prac.
Wiadomo, że wcześniej koncepcje były różne - most tymczasowy, zamknięcie mostu Piłsudskiego dla aut i korzystanie z "nowego mostu".
Ostatecznie zdecydowano się na wariat, że prace będą prowadzone w ruchu pojazdów.
I tu pojawia się problem, bo kto wymyślił, żeby przed 8:00 było wahadło na moście? Przecież to szczytowa godzina, gdzie wiele osób jedzie do pracy, korki są wtedy gigantyczne, tylko w tym tygodniu 3 razy prawie spóźniłem do pracy przez wahadło?
Rozumiem, takie rozwiązanie musi być, ale niech będzie tylko w nocy, a nie i rano...
Takie rozwiązanie musiała wymyśleć osoba bez samochodu, albo korzystająca z komunikacji, chociaż autobusy też stoją w korkach.
Apeluje do MZD, żeby jeszcze raz przeanalizowało ten wariat, bo poranne wahadło na moście to moim jak i wielu innych kierowców kiepskie rozwiązanie. Taki strzał w stopę dla urzędników.
Pozdrawiam, Andrzej
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
[ALERT]1619339210548[/ALERT]