Prezentujemy list kierowcy MZK dotyczący tego jak jeżdżą kierowcy osobówek w Toruniu. Mężczyzna ma do nich spore pretensje.
Szanowni Państwo,
jestem kierowcą w toruńskim MZK od kilku lat. Od kilkunastu mam prawo jazdy, jeżdżę wiele autem osobowym, po pracy i widzę jak kierowcy osobówek traktują autobusy. Mam już tego dość. Apeluje do kierowców osobówek o kulturę i rozwagę. Autobusy muszą dojechać na czas, a często zwłaszcza w okolicach Placu Daszyńskiego na przystanku, autobus stoi i stoi bo nikt nie chce go wpuścić. Kiedyś policzyłem, że na Placu Daszyńskiego aż 20 osobówek przejechało, zanim ktoś mnie wpuścił. A pasażerowie pretensje o opóźnienia mają do nas. Ale to jedna kwestia.
Kolejny problem to zajeżdżanie drogi. Kierowcy osobówek nie chcą jechać za autobusem, no i wyprzedzają. I niestety to ja mam się martwić co robić, a przecież autobus w miejscu nie wyhamuje, to wielki pojazd. No i wymuszanie pierwszeństwa to też dramat.
I niestety kierowcy osobówek nie mają kultury. Trąbią, mrugają światłami, często też grożą ręką, a nawet potrafią otworzyć szybę i ubliżać. A my kierowcy MZK musimy być opanowani, spokojni, skoncentrowani, bo wieziemy ludzi, jesteśmy odpowiedzialni za ich życie.
Na koniec tylko napiszę, że kierowcy osobowych powinni czasem wsiąść do autobusu i zobaczyć jaka to ciężka praca. Niech porozmawiają z pasażerami. Im też się spieszy do pracy, czy do szkoły.
Pozdrawiam
Kierowca MZK
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
[ALERT]1599998643944[/ALERT]