Zamknij
Ważne

"Musimy pracować. Boimy się o swoje zdrowie". Dramatyczny apel torunianina!

Internauta Internauta 11:27, 24.03.2020 Aktualizacja: 11:51, 24.03.2020
fot. depositphotos fot. depositphotos

"Musimy pracować. Boimy się o swoje zdrowie". Dramatyczny apel torunianina!

Publikujemy list Czytelnika dotyczący koronawirusa. Jeden z mieszkańców skarży się, że jest wyjątkowo narażony i boi się o zdrowie swoje i swoich najbliższych. Poniżej cały list. 

Szanowna Redakcjo,

wiem jak duża jest siła mediów i ile teraz się mówi o bezpieczeństwie swoim i najbliższych. Dlatego piszą do Was.

Rząd w obawie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa zamknął szkoły, restauracje i galerie handlowe. Wielu pracownikom biurowym zalecono też tak zwaną pracę zdalną z domu przy laptopie. 

Niestety nie każdy ma tyle szczęścia i może pracować z domu. Podam przykład swojej rodziny. Ja jestem "na pierwszej linii frontu". Pracuje jako budowlaniec. Szef nawet nie zapytał jak się czujemy, czy czegoś nam potrzeba. Nie mówiąc o maseczkach ochronnych czy żelach antybakteryjnych. Musimy pracować i już. Zapewne będziemy pracować do końca, a jesteśmy wyjątkowo narażeni, każdego dnia musimy dojechać do pracy, często też pojawiają się nowi ludzie, a przecież nie wiadomo z kim wcześniej człowiek miał kontakt. 

Ale budowlańcy to jedna grupa. Moja żona jest sklepową w jednym z osiedlowych sklepików na Rubinkowie. Dopiero kilka dni temu szef zainstalował im osłonę dzielącą ich od klientów. Zakupił też maseczki i rękawiczki, a wcześniej bagatelizował sprawę mówiąc, że "każdy i tak będzie musiał przez to przejść". Takie jest niestety podejście "prywaciarzy" myślą o sobie i zyski, nie o pracownikach. A żona jest narażona może i bardziej niż ja. Do sklepu przychodzi mnóstwo ludzi, do tego kontakt z pieniędzmi. 

Z kolei mój brat pracuje w jednej z dużych toruńskich firm z branży spożywczej. Pracuje na trzy zmiany. Niby mierzą im każdego dnia temperaturę, mają odzież ochronną, ale i tak każdy się boi. Gdy na jednej zmianie jest kilkadziesiąt osób, to każdy się boi. Doszło do tego, że niektórzy w obawie o swoje zdrowie nie podają sobie rąk na przywitanie. 

Chroni się uczniów, nauczycieli, czy pracowników biurowych, a nikt nie pomyślał o nas zwykłych ludziach - budowlańcach, sklepowych, czy kierowcach. To my stoimy na pierwszej linii frontu i musimy pracować z narażeniem zdrowia, bo za coś trzeba żyć. Może warto aby ktoś o nas pomyślał?

Pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia,

Czytelnik Maciej

[ALERT]1585045464658[/ALERT]

Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%