Szef Komitetu Regionów Apostolos Cicikostas chce od Komisji Europejskiej gwarancji, że regiony pozostaną kluczowymi podmiotami w planowaniu i wdrażaniu środków unijnych przeprogramowanych na walkę z COVID-19.
Cicikostas odniósł się do propozycji Komisji Europejskiej mających pomóc UE poradzić sobie z konsekwencjami pandemii koronawirusa. Zakładają one instrument finansowy sięgający 100 mld euro na ochronę pracowników przed zwolnieniami, przekierowanie wszystkich funduszy strukturalnych na walkę z kryzysem oraz wsparcie dla rolników i rybaków.
Szef Komitetu Regionów zwrócił uwagę, że KE zaproponowała przepisy mające nie tylko zwiększyć elastyczności wykorzystania funduszy spójności i rolnictwa ale także przyspieszyć ich wdrażanie w celu ożywienia gospodarczego.
"Jako liderzy regionalni i lokalni wspieramy wysiłki Komisji, umożliwiając szybkie przeprogramowanie inwestycji zaplanowanych przed kryzysem. Jednocześnie wzywam Komisję Europejską do zagwarantowania, że regiony pozostaną kluczowymi podmiotami w planowaniu i wdrażaniu środków" – podkreślił Cicikostas.
Grek zwrócił uwagę, że spójność i rozwój obszarów wiejskich stanowią unikalną metodę pracy łączącą podmioty unijne, krajowe oraz regionalne i lokalne.
"Tylko przy pełnym wykorzystaniu bezpośredniego doświadczenia regionalnych i lokalnych liderów można wykorzystać inwestycje UE, aby odpowiedzieć na potrzeby naszych obywateli i firm" – podkreślił szef KR.
Według Cicikostasa, przedstawiony przez Komisję Europejską zestaw środków stanowi odpowiedź na ostatnie apele Komitetu Regionów oraz wielu władz lokalnych i regionalnych, proszących o lepsze wsparcie ich wysiłków na rzecz rozwiązania społecznych, gospodarczych i zdrowotnych skutków kryzysu.
Wyraził nadzieję, że pomoże to lokalnym społecznościom w całej Europie złagodzić społeczne i gospodarcze skutki pandemii COVID-19. "Ważne jest również, aby nowy program mógł zapewnić pomoc rodzinom i przedsiębiorcom w naszych regionach i miastach oraz zachować zdolność produkcyjną naszych regionalnych gospodarek" – zaznaczył szef KR.
Cicikostas zadeklarował, że Komitet Regionów jest gotów przyczynić się do szybkiego przyjęcia programu, zagwarantuje też kontrolę jego działania w terenie, aby ocenić, w jaki sposób środki te odpowiedzą na codzienne potrzeby lokalnych społeczności.
Przewodniczący KR podkreślił ponadto, że z zadowoleniem przyjął propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą wykorzystania marginesów budżetowych UE do zainwestowania dodatkowych 3 mld euro w sektor opieki zdrowotnej za pośrednictwem Instrumentu Wsparcia Kryzysowego.
"Odpowiada to apelowi KR-u o unijny mechanizm kryzysowy w dziedzinie zdrowia finansowany z niewydanych pieniędzy w budżecie UE, jak szczegółowo opisano w planie działania KR-u dotyczącym koronawirusa" – oświadczył Grek.
Zdaniem Cicikostasa, fundusze te umożliwią europejskim regionom i miastom zakup niezbędnych materiałów eksploatacyjnych i sprzętu medycznego oraz lepsze wsparcie pracy personelu medycznego, społecznego i ratunkowego, który stoi na czele walki z pandemią.
KE zaproponowała nowy instrument (SURE), który ma dostarczyć pożyczki w wysokości do 100 miliardów euro krajom, które ich potrzebują. Ma on zapewnić pracownikom dochód, a przedsiębiorstwom pozwolić utrzymać pracowników mimo przestoju.
Pomysł opiera się na inżynierii finansowej: kraje UE udzielają KE gwarancji (wynoszącej np. 25 proc. maksymalnej wartości całego instrumentu), po czym ta wykorzystując wysoki rating swojej zdolności kredytowej zbiera na rynkach finansowych środki. To obniży koszty, zwłaszcza dla tych stolic, które zadłużają się przy stosunkowo wysokim oprocentowaniu.
Koncepcja KE przewiduje, że firmy będą mogły tymczasowo skrócić czas pracy pracowników lub całkowicie zawiesić pracę, a od państwa otrzymają środki za nieprzepracowane godziny. Osoby prowadzące działalność na własny rachunek otrzymają zasiłek, który będzie zastępował ich dochody.
Pakiet przedstawiony przez szefową KE Ursulę von der Leyen przewiduje ponadto, że wszystkie niewykorzystane środki z trzech funduszy polityki spójności - Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Europejskiego Funduszu Społecznego i Funduszu Spójności - zostaną zmobilizowane w celu zaradzenia skutkom kryzysu.
KE proponuje, by możliwe były transfery środków między funduszami, a także między kategoriami regionów i celami poszczególnych polityk. Zniesione mają być też wymogi dotyczące współfinansowania z budżetów krajowych, a administracja uproszczona.
Również wykorzystanie Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego ma się stać bardziej elastyczne.
KE zapowiedziała ponadto propozycje dotyczące wydłużenia czasu na składanie przez rolników wniosków o wsparcie, zwiększanie zaliczek na płatności bezpośrednie, a także tych w ramach programów na rozwój obszarów wiejskich.
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18