Jacy są torunianie? Ile ludzi, tyle opinii. A statystyki? Liczby są bezduszne. Pełne uogólnień. Zamazują obraz. Spróbujmy go coś z nich ulepić.
Kobiety górą
W Toruniu jest więcej kobiet (53,6 proc.) niż mężczyzn. Co ciekawe, ten wskaźnik jest najwyższy spośród wszystkich samorządów w regionie. Mamy też najwięcej panien - 27,5 proc. nie zmieniło stanu cywilnego. Ale tylko w grodzie Kopernika występuje przewaga panien nad kawalerami.
Mimo zmian w strukturze wieku - jesteśmy społeczeństwem, które coraz bardziej się starzeje - w Toruniu co dziesiąty mieszkaniec ma 30-34 lata. Natomiast co trzeci torunianin jest w przedziale wieku od 20 do 40 lat.
Toruń (nie)studencki?
Czas rozprawić się jednak z mitem. Toruń jest miastem uniwersyteckim, ale w zestawieniu z innymi miastami trudno je nazwać miastem studentów. Według danych z 2014 r. w grodzie Kopernika uczyło się 26,4 tys. żaków. Wśród miast wojewódzkich wyprzedzaliśmy tylko Opole (25 tys.), Zieloną Górę (12,8 tys.) i Gorzów (3,4 tys.). Dla porównania: Bydgoszcz miała wówczas 34,6 tys. studentów, Wrocław - 122,1 tys., a Warszawa - 247 tys. Co więcej, dane Głównego Urzędu Statystycznego z okresu 2012-2014 wskazują na dość szybki spadek liczby studentów w porównaniu do innych ośrodków wojewódzkich. Wyniósł on w tym okresie 13,3 proc.
Ale jest coś, czym się wyróżniają nasi studenci. Wśród uczących się u nas jest wyraźna przewaga studentek. Indeks ma 65,6 proc. przedstawicielek płci pięknej. „Lepsze” pod tym względem były tylko Katowice.
Gdzie mieszka najwięcej torunian?
Najwięcej mieszkańców Torunia mieszka na Rubinkowie lub Skarpie? Otóż nie! Co piąty torunianin zamieszkuje na Chełmińskim Przedmieściu (w sumie na stałe i czasowo zameldowanych na tym osiedlu jest prawie 36 tys. osób). Najmniejszą jednostką urbanistyczną wydzieloną w naszym mieście jest pod tym względem Katarzynka. Miesza tam zaledwie 21 osób. Dla porównania: toruńska rada miasta liczy w tej chwili o cztery osoby więcej.
Ile kasy na urzędników?
Co może nas też cieszyć? Od lat wydajemy najmniej na administrację. W przeliczeniu na mieszkańca w 2014 r. jej utrzymanie kosztowało nas 212 zł. Pod tym względem zostawiliśmy daleko w tyle mieszkańców innych miast. Wyprzedziliśmy poznaniaków i bydgoszczan (wydają kolejno 241 i 244 zł).
Prawie połowa - ok. 46 proc. torunian - pozostaje czynna zawodowo. A ilu nie ma pracy? Zaledwie 3,4 proc. mieszkańców jest zarejestrowanych w pośredniaku. Warto podkreślić, że rok temu ten odsetek wynosił 4,1 proc.
Na jedno boisko przypada w mieście...
W czym jesteśmy też przodownikiem? Nie mamy sobie równych w liczbie mieszkańców przypadających na jeden orlik. Na jeden obiekt przypada 8,4 tys. torunian. Dla porównania: w Warszawie na jedno boisko przypada 144 tys. osób, w Krakowie - 54 tys., a w Bydgoszcz- 15,5 tys.
Młodzi bez pracy
Mamy też słabe strony np. niskie zatrudnienie wśród młodych ludzi w wieku od 18 do 24 lat. Aż co szósty młody człowiek jest bez pracy. Pod tym względem plasujemy się na ostatnim miejscu wśród miast wojewódzkich. Ale okazuje się, że mamy najmniej bezrobotnych w wieku 35-44 lat.
Ile wyniosły wydatki toruńskiego samorządu na jednego mieszkańca w 2014 r. (precyzyjne dane za 2015 r. jeszcze nie są dostępne)? W tym przypadku nie mieliśmy sobie równych w naszym województwie. Toruński magistrat wydał w przeliczeniu na jednego mieszkańca prawie 5,5 tys. zł. Dla porównania: poziom wydatków we Włocławku osiągnął 5,1 tys. zł, w Grudziądzu - 4,6 tys. zł, a w Bydgoszczy - 4 tys. zł na jednego mieszkańca.
Do kina
Na tysiąc mieszkańców Torunia przypadają prawie 22 miejsca na widowni w kinach (więcej niż w Krakowie - 19 miejsc czy Bydgoszczy - 16 miejsc). Ponad 80 proc. tych miejsc należy do jednej sieci kinowej. Gorzej jednak wygląda wykorzystanie foteli. Jesteśmy na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o liczbę widzów w kinach w przeliczeniu na jedno miejsce na widowni.
Wybiegnijmy nieco w przyszłość. Jakie są prognozy demograficzne dla naszego miasta? Niezbyt optymistyczne. Tylko w dwóch powiatach w 2050 r. przewidywany jest wzrost liczby mieszkańców: w bydgoskim - o 32,4 proc. i toruńskim - o 32 proc. Liczba mieszkańców spadnie do 158 tys. osób. W Toruniu w 2050 r. na 100 mężczyzn będzie przypadać 116 kobiet.
Powyższy "portret" to jedynie ułamek informacji, jakie można znaleźć m.in. w banku danych lokalnych Głównego Urzędu Statystycznego. Uwaga, to strona tylko dla tych, którzy mają sporo wolnego czasu i lubią grzebać w "internetach".
1 2
Toruń Tadeuszem stoi ;-)a tak serio to miasto seniorów nam sie robi mlodzi wyjeżdzaja za godnym zyciem a w Toruniu co?kilka zakładów reszta to prywata.
3 1
jeżeli chodzi o studentów to należy nie tylko pokazywać liczby bezwzględne ale także odnieśc do ogólnej liczby mieszkańców i wtedy na tle Warszawy Zielonej Góry Gorzowa czy Bydgoszczy Toruń wygląda inaczej więc to "rozprawienie z mitem" średnio wyszło