Zamknij

Plaża nad Wisłą w Toruniu już była. Tak kiedyś spędzano tam czas!

11:18, 12.12.2019 ddtorun.pl Aktualizacja: 11:37, 12.12.2019
Skomentuj Fot. Andrzej Kamiński Fot. Andrzej Kamiński

Plaża nad Wisłą w Toruniu już była. Tak kiedyś spędzano tam czas!

Już za kilka miesięcy będziemy mogli cieszyć się plażą nad Wisłą. Teren został już uporządkowany, piasek nawieziony – plaża wraz z boiskiem do piłki plażowej powstała w sąsiedztwie Zamku Dybów. Jest widoczna z mostu marszałka Józefa Piłsudskiego. Jednak nie jest to nowatorski pomysł toruńskich radnych. Z plaży nad Wisłą korzystali już przed laty mieszkańcy Torunia.

Nadwiślańskie kąpieliska dla mieszkańców Torunia urządzano na obu brzegach Wisły. W czasach pruskich, żołnierze zażywali kąpieli przy Porcie Zimowym, a cywile korzystali z tzw. statków kąpielowych. Były to dwie barki, złączone ze sobą z osobnymi przebieralniami dla mężczyzn, jak i kobiet, a pośrodku nich był wydzielony basen do wodnych zabaw i uciech. Jednak pod koniec XIX wieku, kiedy wybuchła epidemia cholery – urzędowo zakazano takich kąpieli. Wszak zdrowie najważniejsze!

W latach dwudziestolecia międzywojennego zasady funkcjonowania miejskich kąpielisk regulowały odpowiednie przepisy, ale mieszkańcy Torunia korzystali także z dzikich plaż, których w okolicy nie brakowało.

Niekiedy w czasie takich wodnych zabaw dochodziło do jakiegoś większego lub mniejszego skandalu, o którym rozpisywała się prasa. Chodziło o tzw. zachowania nieobyczajne, np. zbyt skąpy strój lub zaczepianie kobiet, które przyszły na plażę złapać trochę promieni słonecznych. Niektórym nie podobał się także zwyczaj sprzedawania alkoholu na plaży, ponieważ, zupełnie tak jak teraz, był on często przyczyną utonięć. Niestety, czasami kończyło się to tragicznym wypadkiem, dlatego brzegi Wisły patrolowali funkcjonariusze Policji Państwowej.

Bardzo często – mimo zakazów - korzystano z tzw. łach na Wiśle, gdzie plażowicze opalali się, bawili, grali w różne gry. W zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej zachowało się kilka zdjęć, gdzie widzimy tłum rozbawionych ludzi na jednej z dzikich plaż na lewym brzegu rzeki, na tak zwanych łachach wiślanych (późne lata 60. XX w.).

Na miejskie plaże chodzili wszyscy: zamożni i niezamożni, mężczyźni i kobiety, dorośli i dzieci. Na zachowanych zdjęciach widać, że nie obowiązywał tam terror mody, ale raczej wygoda. Przycięta krzywo letnia sukienka, szorty gimnastyczne z podwiniętą bluzką zastępowały kosztowne kostiumy. Na miejskich plażach (również tych dzikich) rozgrywano mecze piłki siatkowej i wodnej, zawody pływackie, itp.

Czy tak będzie wyglądało plażowanie przy zamku Dybowskim? Czas pokaże.

Wisła od dawien dawna była miejscem odpoczynku, plażowania, uprawiania sportów wodnych. Po wojnie wykorzystanie Wisły w celach rekreacyjnych i sportowych znacznie jednak zmalało. Dziś ponownie uczymy się wykorzystywać jej potencjał, chociaż ze względu na spore zanieczyszczenie, nieregularne koryto i prądy rzeczne – o kąpielach w Wiśle nikt nie myśli.

(ddtorun.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%