Za nami kolejna Gromda. W walce na gołe pięści triumfowali dwaj fighterzy związani z naszym regionem - Sebastian Skiermański i Jakub Szmajda.
Gromda to największa polska organizacją zrzeszającą zawodników, którzy rywalizują w małym ringu na gołe pięści. Ring bokserski 4 na 4 metry nie pozwala na ucieczki, a brak limitu wagowego gwarantuje ciężkie nokauty. Na każdej gali oglądamy zacięty turniej pomiędzy ośmioma zawodnikami.
Ostatnia impreza zorganizowana w piątek (1 marca) przyniosła ogrom emocji. Swoje umiejętności zaprezentował na niej m.in. Sebastian "Scarface" Skiermański z Aleksandrowa Kujawskiego.
Skiermański walczył z Arturem "Arturo" Sargsjanem. Szybko przeszedł do ataku, zadawał liczne uderzenia i spychał rywala w kierunku lin. Po nawałnicy ciosów Sargsjan był liczony po raz pierwszy, ale zdołał wrócić na nogi. "Scarface" kontynuował ofensywę, szukając nokautu jeszcze w pierwszej rundzie. Po drugim liczeniu pojedynek ostatecznie został przerwany.
- Każde zwycięstwo cieszy, więc wszystko jest w porządku. [...] Nie jestem z tej walki do końca zadowolony, powinienem inaczej ją rozegrać
- powiedział po walce Sebastian Skiermański.
Na Gromdzie wystąpił też pochodzący z Ciechocinka Jakub Szmajda. Popularny "Joker" walczył tym razem z Marcinem "Wasylem" Wasilewskim. Skończyło się tak, jak podejrzewali fani. Szmajda zakończył walkę bardzo efektownym nokautem już w pierwszej rundzie.
A jak wyglądała jego cała walka?
- „JOKER” walczył w pełnym dystansie, regularnie atakując lewym prostym. Szmajda podkręcał tempo, a na głowę Wasilewskiego spadały kolejne uderzenia. Jakub świetnie rozpoczął ten pojedynek, „WASYL” był już porozcinany i zmęczony. W końcówce rundy Szmajda trafił rywala mocnym prawym sierpem w okolice ucha. Marcin zatańczył na nogach, a następnie wylądował na deskach. Wasilewski wstał przed końcem liczenia, ale po kolejnym ciosie padł ciężko znokautowany na ziemię
- czytamy na mmarocks.pl.
Ostatecznie rywal Szmajdy podszedł jeszcze na środek ringu i uczestniczył w ogłoszeniu werdyktu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz