Stało się to, o czym mówiło się już od dłuższego czasu. Twarde Pierniki Toruń pożegnały się z dotychczasowym trenerem. Torunianie zamykają tabelę Energa Basket Ligi mając na koncie trzy zwycięstwa i aż dziesięć porażek.
Niestety Twarde Pierniki rozczarowują od początku sezonu, nie pomogły nawet ostatnie zmiany kadrowe. Twarde Pierniki mają na koncie jedynie trzy zwycięstwa i aż dziesięć porażek. O losie trenera przesądziła ta ostatnia - derbowa z Astorią Bydgoszcz. Co istotne Twarde Pierniki z trzynastu spotkań rozegrały aż dziewięć we własnej hali i z tych dziewięciu wygrały tylko dwa.Torunianie zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Słaba postawa
Zgodnie z decyzją zarządu klubu Milos Mitrović nie będzie dalej prowadził Twardych Pierników. Póki co nie ma nowego szkoleniowca, więc w najbliższym ligowym meczu zespół poprowadzi dotychczasowy asystent - Jarosław Zawadka.
W Nowy Rok zawodnicy spotkali się na odprawie pomeczowej, ale zamiast analizy prezes Piotr Barański poinformował o zmianie w sztabie szkoleniowym.
Póki co trenerem będzie Jarosław Zawadka, który ma przygotować koszykarzy do piątkowego meczu z GTK Gliwice.
Kibice nie kryli swojej radości z decyzji zarządu.
- Mitrovic- największe nieporozumienie w historii klubu! - napisał jeden z komentujących.
- Ważne, aby oprócz trenera szukać wzmocnień - dodał toruński poseł i kibic Twardych Pierników - Tomasz Lenz.
- Zdecydowanie za późno. Trzęsienie ziemi było potrzebne ale w momencie kiedy wynalazki Burns i Burk nie wypaliły na samym początku. Asta jest niestety zdecydowanie przed Wami - napisał kolejny komentujący.