Ważą się losy brązowego medalu dla torunian. W niedzielę (24 września) Apator rozegra rewanżowy mecz z Włókniarzem Częstochowa. Pewne jest, że na torze wystąpi spisujący się znakomicie Emil Sajfutdinow. Co będzie jednak dalej?
Żużlowa rywalizacja w roku 2023 powoli dobiega końca. Torunianom pozostał jeszcze jeden mecz, którego stawką będzie brązowy medal rozgrywek. W pierwszym spotkaniu na Motoarenie byli gospodarze, którzy wygrali z Włókniarzem Częstochowa 50:40.
Zawodnicy, zarząd i kibice z grodu Kopernika powoli myślą o kolejnym sezonie. Wiadomo, że drużyny nie będzie prowadzić legenda Jan Ząbik, który tymczasowo objął zespół po zwolnieniu Roberta Sawiny. Zastąpi go Piotr Baron, do niedawna trener Fogo Unii Leszno.
[ZT]47746[/ZT]
Bezsprzecznie, najlepszy w toruńskiej ekipie jest Emil Sajfutdinow, który od początku sezonu spisuje się znakomicie. Każdy mecz kończy z bardzo dużym dorobkiem punktowym. Zdarza mu się też dowieść same "trójki".
Wiadomo, że Rosjanin z polskim paszportem zostanie w Toruniu na kolejny sezon. Nowy trener co prawda nie mówi o konieczności rewolucji, ale pewne jest, że w razie jej wystąpienia, to od Emila rozpocznie się budowanie składu. Kibice zapewne chcieliby, aby żużlowiec został w grodzie Kopernika na kolejne lata, ale czy takie rozwiązanie jest w ogóle brane pod uwagę?
[ZT]47703[/ZT]
Jak podają Sportowe Fakty, sportowiec jeszcze na ten temat nie myślał.
- Staram się daleko do przodu nie wybiegać, ponieważ nie wiemy, co będzie w klubie i co pokaże czas. Na przyszły rok na pewno chcę przygotować się jak najlepiej. W przerwie będę starał się podtrzymać swoją formę i połączyć wakacje z treningami. Na pewno Toruń mi odpowiada, ponieważ mam bliski dojazd z Bydgoszczy i to wiele ułatwia, a dodatkowo mam rodzinę obok
- powiedział dla Magazynu PGE Ekstraligi Emil.
Żużlowiec dodaje też, że do jego managera zgłaszają się chętne kluby, ale on zapewnia, że zamierza wypełnić obowiązujący kontrakt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz