Tomasz Maksymowicz został najmłodszym mistrzem świata w potrójnym Ironmanie! Na co dzień mieszka w Toruniu. W rozmowie dla Dzień Dobry Toruń zdradził więcej szczegółów o swoim wyczynie.
Potrójny Ironman to rodzaj triatlonu z 11.4 km pływania, 126,6 km biegu i 540 km jazdy na rowerze. Mieliśmy okazję rozmawiać z kimś, kto nie tylko brał udział w takim konkursie, ale i zdobył tytuł mistrza świata! Tomasz Maksymowicz, bo oni mowa, dokonał tego osiągnięcia w wieku 23 lat, zostając tym samym najmłodszym mistrzem świata w potrójnym Ironmanie. Tytuł mistrzowski otrzymał 29 lipca 2023 roku. Zawody, w których brał udział Tomasz odbywały się w Niemczech, w miejscowości Lensahn. Jest to ta sam miejscowość w której mistrzostwo w roku 2018 zdobył triathlonista Robert Karaś.
Tomasz Maksymowicz zdradził nam skąd pomysł i inspiracja, aby w ogóle zabrać się za triatlon na tak długich dystansach.
- Od dzieciaka siedziałem w sporcie. Już od 5 roku życia zajmowałam się pływaniem. Niecałe 8 lat zajmuje się triathlonem. Okazało się po prostu, że mam faktycznie jakieś tam predyspozycje do biegania, pływanie zawsze było dobre ze względu, że robiłem to od dzieciaka i jakoś to się wszystko fajnie posklejało i po prostu wszedłem w ten triatlon.
- mówił triatlonista.
Jednak mimo pasji i serca do sportu jego droga nie była wolna od upadków.
- Miałem kryzys nawet w jednym roku zrezygnowałem triatlonu. Stwierdziłem, że to rzucam, że nie ma w tym pieniędzy, nie ma w tym potencjału i tak dalej. Ale jednak gdzieś tam, no tam miłość w sercu została do tej dyscypliny i po prostu stwierdziłem, że wrócę tylko gdzieś tam. Kierując się sukcesami Roberta Karasia, też mojego kolegi gdzieś tam z rodzinnego miasta, po kierowałam się na te dłuższe dystanse - zdradził.
Tomasz Maksymowicz pochodzi z Elbląga, ale od pewnego czasu mieszka w Toruniu. Zapytaliśmy się go czy w Toruniu znajduje dobre warunki do trenowania.
- Jak najbardziej! Tutaj jest bardzo dużo mocnych klubów, przede wszystkim Copernicus, mocny klub kolarski, jest też bardzo dużo amatorów kolarzy i można zawsze wyjść na ten rower z kimś. Bardzo dużo tras rowerowych jest dookoła Torunia. Także warunki są naprawdę dobre i też bezpieczne. No bo mamy też bardzo dużo ścieżek rowerowych, po których nie dość, że można biegać. Tak, więc naprawdę bardzo fajne warunki.
Zapytaliśmy Tomka ile przygotowywał się do startu w potrójnym Ironmanie i czy "normalny człowiek" dałby radę ukończyć taki konkurs?
- Ja tak naprawdę do tego wyścigu, żeby go ukończyć w takim młodym wieku, przygotowywałam się całe życie. Moja głowa jest bardziej rozwinięta pod tym kątem, a organizm po prostu zaadaptował się od tylu lat treningu - odpowiada. - Do Ironmana co najmniej półroczne przygotowanie, ale jak najbardziej każdy jest w stanie to zrobić, bo w tych długich dystansach super jest to, że wszystko robimy ciężką pracą, a nie talentem.
Czy planuje powtórzyć swój wyczyn?
- Na pewno to powtórzę, ale w przyszłym roku nie planuje powtarzać potrójnego IRONMANA, bo jednak skupię się na pięciokrotnym - zdradził nam Tomek.
Tomkowi życzymy serdecznie kolejnych wielkich sukcesów!
Aska18:37, 11.08.2023
2 0
Wazne by nie brał jak Karas 18:37, 11.08.2023