Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił miejskiego aktywistę obwinionego za picie piwa na nadwiślańskim bulwarze w stolicy. Czy w Toruniu powinien zostać zdjęty zakaz spożywania alkoholu tuż nad Wisłą?
O wyroku warszawskiego sądu, który jest już prawomocny, napisała "Rzeczpospolita". "Sąd odwoławczy uznał, powielając stanowisko Sądu Najwyższego, że Bulwar Flotylli Wiślanej, betonowe schody tego bulwaru, miejsce spacerów, miejsce odpoczynku mieszkańców Warszawy i nie tylko, nie są ulicą w rozumieniu przepisów ustawy" - tak orzeczenie sądu uzasadniła sędzia Beata Wehner cytowana przez dziennik. Dodała też, że skoro "obwiniony nie spożywał piwa na ulicy, to równocześnie nie popełnił wykroczenia".
Sąd okręgowy zmienił zatem wyrok sądu rejonowego, który uznał winę Marka Tatały, aktywisty miejskiego ruchu "Legalnie nad Wisłą". Czy torunianie, którzy spożywają np. piwo na Bulwarze Filadelfijskim mogą się powołać na orzeczenie warszawskiego sądu? Sprawa nie wydaje się taka jednoznaczna. W Toruniu bowiem obowiązują lokalne przepisy, gdzie znajdziemy katalog miejsc, gdzie nie wolno spożywać alkoholu.
Zapytaliśmy toruńską policję i straż miejską, czy będą karać mandatami spożywających alkohol nad Wisłą. Odpowiedź jest jednoznaczna: będą.
- W myśl obowiązujących przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 r. oraz uchwały Rady Miejskiej Torunia z 25 kwietnia 1996 r. ulica Bulwar Filadelfijski nie jest miejscem przeznaczonym do spożywania napojów alkoholowych - wyjaśnia Wojciech Chrostowski z zespołu komunikacji społecznej toruńskiej policji. - Takie spożywanie może mieć miejsce jedynie w miejscach do tego przeznaczonych.
Podobną odpowiedź dostaliśmy też od strażników miejskich. - W Toruniu od 1995 r. obowiązuje zakaz spożywania alkoholu na Bulwarze Filadelfijskim i wynika on z prawa miejscowego (uchwała nr 170/95) - tak brzmi odpowiedź Jarosława Paralusza, rzecznika straży miejskiej.
W tym przypadku do powiedzenia mają zatem władze Torunia, czyli prezydent i rada miasta, którzy mogliby zmienić zapis owej uchwały.
- Prowadzona przez Sąd Okręgowy w Warszawie sprawa Marka Tatały obwinionego o picie piwa na nadwiślańskim bulwarze w Warszawie dotyczyła naruszenia art. 14 ust. 2a ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2016 r., poz. 487 z późniejszymi zmianami), który formułuje następujący zakaz: „Zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów” - wskazuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. - W związku wątpliwościami dotyczącymi prawnej definicji pojęcia „ulica” Sąd Okręgowy w Warszawie, uwzględniając stanowisko Sądu Najwyższego, uniewinnił oskarżonego.
Zgodnie natomiast z art. 14 ust. 6 ww. ustawy: „W innych niewymienionych miejscach, obiektach lub na określonych obszarach gminy, ze względu na ich charakter, rada gminy może wprowadzić czasowy lub stały zakaz sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych”. - Właściwe rady gmin zostały na podstawie tej regulacji prawnej upoważnione do wprowadzenia zakazu sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych w miejscach, w których uznają za stosowne - wskazuje Kulbicka-Tondel. - Jest to inna podstawa prawna niż ta, która była powodem wszczęcia i prowadzenia postępowania karnego w sprawie Marka Tatały. A zatem ww. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie i przyjęta w nim interpretacja art. 14 ust. 2a ww. ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie powodują konieczności zmiany aktów prawa miejscowego dot. zakazów sprzedaży, podawania, spożywania oraz wnoszenia napojów alkoholowych, które zostały wydane na podstawie innego artykułu ww. ustawy.
A co Wy myślicie o zniesieniu takiego zakazu nad Wisłą w Toruniu?
Jesteś za piwem na b08:25, 31.03.2017
Jesteś za piwem na bulwarze łapka w górę, przeciw w dół
sensimila10:51, 31.03.2017
dzisiaj piwko, jutro blancik... kiedys wyzwolimy sie z faszystowskiego babilonu!
Gość12:36, 31.03.2017
Nie zgadzajmy się na picie piwa na bulwarze. Skończy się niestety na tym, że zrobi się z tam zalana moczem dolina, w której najlepiej będą odpoczywać latem bezdomni alkoholicy - chyba że o to chodzi zwolennikom picia piwa na bulwarze.
bezdomny13:38, 31.03.2017
to gdzie mam pić jak w domu nie mogę? wody tez mi zabronisz bo sikam?
NIkt13:37, 31.03.2017
Na bulwarze są ogródki i barki, nie wydaje mi się, żeby trzeba było robić wyjątki dla innych miejsc. Później ludzie po sobie nie sprzątają wszędzie leży rozbite szkło. Niestety nie wszyscy umieją napić się kulturalnie, a za to płacą turyści i rodziny z dziećmi, które cały czas trzeba pilnować, żeby nie zrobiły sobie krzywdy.
kultura14:00, 31.03.2017
myślę że tych niekulturalnych prawo mało obchodzi - a zaśmiecanie nadal będzie ścigane
Komentarz16:09, 31.03.2017
W Poznaniu można legalnie pić alkohol na bulwarze. Mało tego, są stoliki, boisko do pogrania w siatkówkę, dużo miejsca i jakoś patologii nie ma, jest czysto i fajnie się przychodzi w takie zadbane miejsce na grilla na przykład. Zakładanie, że będzie tam spęd żuli jest błędne. Wystarczy to jakoś zorganizować, postawić toitoi patrole, które i tak tam chodzą wlepiać mandaty mogłyby zająć się pilnowaniem porządku. Jedyny minus to zmniejszenie obrotów barek, bo ludzie będą woleli przyjść z własnym prowiantem na otwartą przestrzeń. Dla obywateli i mieszkańców same plusy
Stańczyk15:01, 04.04.2017
Jestem za zniesieniem tego zakazu. Ale coś za coś. Otóż amatorzy alkoholu na bulwarach, musieli by wykazać się kulturą osobistą i nie zaśmiecać bulwarów, lub nie daj Boże Wisły, pustymi opakowaniami.
Seba20:29, 04.04.2017
Miałeś odwagę przynieść pełną, to miej odwagę zabrać pustą.
Tyle w temacie.
3 8
A Ty co domu nie masz albo nie stać Cię na piwo w ogródku, że tak usilnie walczysz żeby nachlane oszołomy znowu biegały po Bulwarze?
8 2
no tak, na zachodzie normalni ludzie potrafią sobie siedzieć na plaży, w parku czy bulwarze i sączyć piwko. Są to ludzie w każdym wieku i statusie społecznym. A 'prokarykatura' widzi tylko 'nachlane oszołomy'. żałosne i smutne... pozdrawiam prawdziwych hopheadów ;)