Ta tragedia wstrząsnęła Bydgoszczą. 15-latek zmarł po upadku z okna bursy. Kuratorium ujawniło wyniki kontroli.
[ALERT]1760435256320[/ALERT]
Dramat rozegrał się w czwartek, 25 września, około godziny 22:00 w Bursie nr 2 przy ul. Swarzewskiej w Bydgoszczy. 15-letni chłopiec, który mieszkał tam zaledwie od kilku tygodni, wypadł z okna na czwartym piętrze budynku. Wstępnie podawano, że w pokoju przebywał z kolegą, który natychmiast pobiegł po pomoc. Wychowawcy wezwali pogotowie ratunkowe.
Ciężko ranny nastolatek trafił do szpitala, gdzie lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie. Niestety, mimo reanimacji, zmarł w niedzielę, 28 września.
[ZT]71847[/ZT]
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. Postępowanie wszczęto w kierunku doprowadzenia do targnięcia się na własne życie. Śledczy podkreślają, że nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Jak wynika z ustaleń, w chwili zdarzenia 15-latek miał być pod wpływem alkoholu, jednak nie spożywał go w budynku bursy.
We wtorek, 30 września, przeprowadzono sekcję zwłok, która wykazała, że przyczyną śmierci był uraz czaszkowo-mózgowy.
Jak opisuje Gazeta Wyborcza, w dniu tragedii około godziny 21:00 chłopiec wrócił do bursy razem z kolegą. Wychowawcy wyczuli od nich alkohol i, zgodnie z regulaminem placówki, poinformowali rodziców. Nastolatkowie mieli się spakować i przygotować do opuszczenia bursy.
15-latek poprosił o możliwość wyjścia do toalety, lecz zamiast tam, udał się do swojego pokoju. Chwilę później został znaleziony ciężko ranny przed budynkiem.
Po tragedii w bursie pojawili się przedstawiciele Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, którzy sprawdzili sposób działania wychowawców i kierownictwa placówki.
Ewa Podgórska, dyrektorka Wydziału Edukacji Ponadpodstawowej, Specjalnej i Placówek w bydgoskim kuratorium, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” poinformowała, że po rozmowach z dyrekcją i wychowawcami bursy nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości – pracownicy mieli działać zgodnie z obowiązującym regulaminem. Według raportu, pracownicy bursy działali zgodnie z zasadami, a po zdarzeniu natychmiast wezwali służby ratunkowe.
Po tragedii uczniowie mieszkający w bursie, a także wychowawcy obecni podczas zdarzenia, zostali objęci pomocą psychologiczną. Dyrekcja zapowiedziała, że wsparcie będzie kontynuowane tak długo, jak będzie potrzebne.
Daniel Wiśniewski [email protected]