Są pewne rany, które nigdy do końca się nie zabliźniają i takie, o których pamięta się do końca życia. Policjanci z Torunia wspominają dziś swojego kolegę, sierżanta Piotra Dulkiewicza. Zginął na służbie 24 lata temu, ratując drugiego człowieka.
14 maja 2001 roku sierżant Piotr Dulkiewicz oddał życie, ratując tonącą osobę. Miał zaledwie 25 lat.
Piotr Dulkiewicz rozpoczął służbę 21 lutego 2000 roku jako aplikant Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Trafił do kompanii patrolowo-interwencyjnej, a po ukończeniu kursu podstawowego w Ośrodku Szkolenia Policji w Bydgoszczy został mianowany aplikantem referatu patrolowo-interwencyjnego toruńskiej komendy.
Zaledwie kilkanaście miesięcy po rozpoczęciu służby, w czasie pełnienia obowiązków, stanął w obliczu sytuacji, która wymagała nie tylko odwagi, ale i gotowości do poświęcenia własnego życia. W nurtach rzeki próbował ratować tonącą osobę. Zginął, nie wahając się ani chwili.
Pośmiertnie został awansowany na stopień sierżanta Policji. Odznaczono go również Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz złotą odznaką „Zasłużony Policjant”.
Sierżant DULKIEWICZ Piotr. Fot: policja.pl
Dla toruńskich funkcjonariuszy Piotr Dulkiewicz to nie tylko bohater, ale przede wszystkim kolega, który nie zawahał się zareagować wtedy, gdy liczyła się każda sekunda. Choć minęły 24 lata od tej tragedii, pamięć o nim wciąż jest żywa.
Jak co roku, w rocznicę jego śmierci, mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu wspominają go z najwyższym szacunkiem i wdzięcznością.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz