Niebezpieczna sytuacja na popularnej trasie rowerowej w okolicach Barbarki budzi coraz większy niepokój mieszkańców. Jak alarmuje nasza czytelniczka, kierowcy omijający kałuże na leśnej drodze wjeżdżają na ścieżkę rowerową, stwarzając realne zagrożenie dla cyklistów i niszcząc infrastrukturę. Pomimo zgłoszeń, problem wciąż pozostaje nierozwiązany.
Szanowna Redakcjo,
Zwracam się do Państwa z pilną prośbą o interwencję w sprawie bardzo niebezpiecznej sytuacji, która ma miejsce na ulicy Przysieckiej w Toruniu, w okolicach Barbarki.
Problem dotyczy nieodpowiedzialnego zachowania kierowców, którzy wjeżdżają na ścieżkę rowerową, aby ominąć kałuże tworzące się na leśnej drodze po opadach deszczu. Jak widać na załączonych zdjęciach, leśna droga jest w złym stanie, co skłania kierowców do wjeżdżania na asfaltową ścieżkę, która biegnie równolegle.
[FOTORELACJANOWA]13592[/FOTORELACJANOWA]
To nagminne zjawisko prowadzi do dwóch poważnych konsekwencji:
Co ważne, dojazd do rejonu Barbarki jest możliwy również wygodną, asfaltową ulicą od strony ul. Chełmińskiej, więc kierowcy mają alternatywę. Rozwiązanie problemu jest stosunkowo proste: wystarczyłoby wkopanie słupków lub umieszczenie dużych kamieni w punktach wjazdu na ścieżkę, uniemożliwiając wjazd samochodom.
Niestety, dotychczasowe próby interwencji u władz miasta, zarządu dróg i służb spotkały się z ignorancją. Dlatego raz jeszcze, w imieniu wszystkich użytkowników ścieżki rowerowej, zwracam się do Państwa z prośbą o nagłośnienie tej sprawy, co może zmusić odpowiednie służby do podjęcia działań.
Z poważaniem
Beata
Alert: Coś się dzieje? Widziałeś wypadek, pożar, dziwne zdarzenie? Nie trzymaj tego dla siebie! Daj nam znać, a ostrzeżemy mieszkańców i pomożemy w szybkim przekazie informacji. Twój sygnał może być kluczowy! Pisz do nas na Facebooku lub wyślij wiadomość na [email protected]. Bądź na bieżąco, reaguj, informuj! ⚠️📩