Publikujemy list od naszego Czytelnika. Opisuje on w nim to spotkało go w pociągu relacji Bydgoszcz Główna - Warszawa Wschodnia. Nasz Czytelnik wsiadł na stacji Toruń Główny i chciał wysiąść w Kutnie. Podróż ta kosztowała go sporo czasu i nerwów.
Droga Redakcjo,
chciałem opisać to co spotkało mnie w piątek 6 grudnia podczas podróży pociągiem IC "Wieniawski". Pociąg jechał ze stacji Bydgoszcz Główna do stacji Warszawa Wschodnia. Ja wsiadłem w Toruniu i chciałem wysiąść w Kutnie, aby dalej pojechać busem do swojej rodzinnej miejscowości, kilkanaście kilometrów od Kutna. Od lat podróżuje pociągami na tej trasie. Wiele już widziałem... Pociągi się psuły, stawały w szczerym polu, nie było ogrzewania. Jednak teraz PKP pokazało po raz kolejny, gdzie ma nas zwykłych pasażerów. To co się stało to prawdziwy skandal!
Planowo pociąg w Kutnie miał być o godzinie 16:17, swojego busa miałem mieć o 16:30. Jednak około godziny 16:15 pociąg zatrzymał się (jak się okazało na stacji Kutno Azory - 4 kilometry od dworca). Po kilkunastu minutach oczekiwania kierownik pociągu poinformował nas, że pociąg, który jechał przed nami popsuł się i nie możemy wjechać na peron, a opóźnienie wyniesienie około 60 minut. Niestety to był pierwszy i jedyny komunikat ze strony kierownika pociągu. Dokładnie o godzinie 17:20 pofatygowałem się do kierownika pociągu aby zapytać ile jeszcze będziemy stać. Powiedziałem mu, że o 18:10 mam ostatniego busa z Kutna do domu i chciałbym na niego zdążyć. Kierownik poinformował mnie, że do 18:10 na pewno ruszymy i będę pierwszy stał w kolejce na busa, a jeśli nie to "zaniosę Pana na plecach". Niestety o godzinie 18-stej ponownie zapytałem go o której ruszymy, odpowiedzi już nie dostałem. Zdenerwowany, na własną rękę opuściłem pociąg (drzwi były otwarte) i z bagażem przeszedłem przez tory (było bezpiecznie, bo ruch na tej trasie został wstrzymany), a następnie doszedłem do drogi, zatrzymałem jednego z kierowców i po kilku minutach byłem na dworcu w Kutnie.
To co wyprawia PKP i jak traktuje swoich pasażerów to jakiś skandal! Mówić wprost PKP ma nas gdzieś! Ja rozumiem, awarie się zdarzają, ale zero komunikatów, w pociągu tym nie było wagonu restauracyjnego, ludzie byli głodni, a nikt nie powiedział nam jak długo będziemy stać. Z tego co udało mi się dowiedzieć, pociąg ten ruszył dopiero przed 20-stą. Pociąg, który w Kutnie miał być o 16:17, przecież to jakaś kpina. Zmienia się władze i kierownictwo na kolei, ale problem opóźnionych pociąg pozostaje. Oczywiście, nie zobaczyłem ani złotówki zwrotu za bilet. Tak nie może być!
Czytelnik Paweł
[ALERT]1575880746528[/ALERT]
hehehe11:22, 09.12.2019
Czyli co miała zrobić obsługa pociągu, zadaniem zdenerwowanego Czytelnika?
Gość 13:27, 09.12.2019
Gdyby pociąg mógł to by jechał. Nie muszą podawać dokładnej przyczyny awarii. Podali czas 60 minut opóźnienia i jedynie co 20 min mogliby uaktualnić
Abc06:14, 10.12.2019
A jak by poinformował co 3 minuty to co by to zmieniło przecież bus nie poczeka bo Pan się nie wyrobi. Ludzie to myślą że jak kupią bilet to już są gwiazdami z USA A pociąg czy autobus to ich prywatny samolot z służbą.
Hi hi06:15, 10.12.2019
Pan myślał że jak powie że ma busa. To maszynista przeprosi przestawi zwrotnice i podejdzie od innej strony co za ......
jhegtrf11:01, 11.12.2019
co tu dodawać. to że nie ma klimy ba, nawet wręcz nawiewu latem podczas upałów pow 30 stopni celsjusza to skandal, to że w warszawie centralnej na peronach latem pod ziemią nie ma nawet nawiewu i udusić się można to granda ale nie mogę pojąć jak można planować podróż z rezerwą 15 minut na przesiadkę? :D nawet dziecko wie że trzeba liczyć się z opóźnieniami nawet i godzinę albo dwie. no ale widocznie mamy społeczeństwo płacę wymagam :D a sprzet to sprzęt w końcu się popsuje jak twoja pralka i lodówka i nikt z sasiadów nie krzyczy że śmierdzą ci spodnie ;) więcej zrozumienia. co ten kierownik miał zrobić wzywać ci taksówkę? tak działa zarząd i basta. by was wypuścić musiał dojechać do peronu więc musieliście czekać aż ruszy .
Tragiczny finał wypadku. 15‑latek nie żyje
60 km na hulajnodze to jest arcygłupie. Dobrze że zrobił komuś krzywdy lub nie wjechał komuś bezmyślnie pod koła. Naturalna selekcja bezmyślnej głupoty. Współczuję głupocie
Gość
03:41, 2025-07-16
IMGW ogłasza alert. Nadciąga załamanie pogody!
Planeta płonie!!! Uratują nas tylko nakrętki przymocowane do butelek, papierowe słomki / kubki, drewniane sztućce, wiatraki
Uśmiechnięta Koalicj
19:22, 2025-07-15
Toruń: Stomatolog na NFZ. Jakie są terminy?
"Lekarz" medycyny pracy, wizyta trwa 3 minuty, bez jakichkolwiek badań, należy tylko oświadczyć że jest się zdrowym, koszt 250-350zł. Znachor przyjmuje w budynku ul. Grudziądzka 144
Pracownik
19:11, 2025-07-15
Toruń: Stomatolog na NFZ. Jakie są terminy?
Lekarz, specjalista, dentysta przyjmuje na NFZ terminy kilku miesięczne... Ten sam lekarz, specjalista, dentysta przyjmuje prywatnie termin kilka dni
Patologia
19:03, 2025-07-15
3 1
Może podać jakiś komunikat, poinformować dokładnie co się stało?
1 0
a może sami nie wiedzieli ? :D
0 0
a nawet jeśli wiedzieli i by ci powiedzieli że pociąg przed nami się zepsuł wysiadła mu dioda katalizacyjna od śruby grabertona to co by ci to dało? wyciągnął byś z walizki klucz ortona rozmiar 56 bo zawsze go wozisz wiadomo, że jak się popsuje to tylko to... ? no ludzie, popsuło się , siedzisz i czekasz. proste.