Od dłuższego czasu nad duchownym z Torunia zbierają się czarne chmury. Mimo, że co jakiś czas słyszymy o kolejnych pieniądzach od rządu, to teraz pojawiły się kolejne spore kłopoty. Wszystko przez decyzję jednego z biskupów w Kanadzie.
Ojciec Tadeusz Rydzyk nie może odprawiać mszy w kościołach w Kanadzie. Taką decyzję podjął arcybiskup Edmonton Richard Smith. Zakaz dotyczy archidiecezji Edmonton i podlegających jej parafii w zachodniej Kanadzie. Ojciec Tadeusz Rydzyk nie będzie mógł też organizować spotkań na terenie tych parafii.
Co istotne, Calgary i Edmonton to miasta, w których mieszka duża część kanadyjskiej Polonii.
Powodem wydania zakazu jest zachowanie i wypowiedzi ojca Tadeusza Rydzyka, często kontrowersyjne a nawet antysemickie.
Po tej decyzji za duchownym wstawił się ambasador RP w Kanadzie Andrzej Kurnicki.
Jednak to nie koniec. Ojciec Tadeusz Rydzyk może mieć problemy w kolejnym kraju. Po zakazie w Kanadzie, jego sprawą zainteresowało się Amerykańskie Centrum Szymona Wiesenthala oraz gubernator stanu, w którym mieszka dużo amerykańskiej Polonii.
Warto dodać, że centrum chce podjąć takie działania, by ojca Rydzyka w całych Stanach Zjednoczonych objął podobny zakaz, jaki obowiązuje w Kanadzie, oraz żeby powiązane z nim organizacje nie mogły przeprowadzać tam zbiórek pieniędzy.
To były spory cios dla duchownego.
[ZT]29412[/ZT]
Działalność ojca Rydzyka wzbudza ogromne emocje.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
[ALERT]1602951722606[/ALERT]