Z pewnością każda osoba zajmująca się importem lub eksportem spotkała się z określeniem "drobnica morska". Niestety niewiele osób wie, co kryje się pod tym tajemniczym określeniem. Przyjrzyjmy się mu bliżej i sprawdźmy, czym drobnica różni się od innych rodzajów ładunków i dlaczego transport morski jest tak dobrym rozwiązaniem przy handlu z krajami azjatyckimi.
Drobnica morska to inaczej LCL - od angielskiego określenia "Less than Container Load". Często używa się właśnie tego drugiego określenia, które funkcjonuje jako pojęcie międzynarodowe i uniwersalne. Drobnica to towary, które są konsolidowane w z innymi ładunkami, aby wypełnić objętość kontenera. Korzystanie z transportu LCL jest świetnym sposobem na wygenerowanie oszczędności. Spedycja morska zwykle kojarzona jest z przewożeniem ogromnych ładunków w kontenerach. W rzeczywistości jednak może ona też zajmować się mniejszymi ilościami towarów (drobnicą), której objętość jest mniejsza niż pojemność kontenera. W końcu nie ma powodu, by rezerwować cały kontener, jeśli trzeba przewieźć tylko kilka palet. Kolejną ważną zaletą drobnicy morskiej jest to, że klient może szybko poznać cenę przewozu konkretnej przesyłki na konkretnej trasie. Jest ona uzależniona od wagi i gabarytu przesyłki. By wycenić koszt wysyłki, należy skontaktować się z profesjonalną firmą spedycyjną - spedytorem morskim. Szacuje się jednak, że wybieranie drobnicy jest opłacalne przy ładunkach, których waga wynosi poniżej 12 ton.
Drobnica morska umożliwia importerom optymalizację kosztów. Nie muszą oni wykładać pieniędzy na transport pełnego kontenera, ale raczej mogą dostosować go do własnych, aktualnych potrzeb. Towary takie konsoliduje się podczas organizacji transportu z towarami innych firm, które na czas drogi przewożone są razem. W związku z tym możliwość transportu drobnicy jest rozwiązaniem, które zdecydowanie ułatwia importerom pracę i pomaga im zachować płynność finansową. Co ważne - również osoby, które nie są importerami, mogą korzystać z drobnicy morskiej. Właśnie w ten sposób są przywożone towary sprzedawane na bardzo popularnym chińskim portalu sprzedażowym. Jest to doskonały przykład drobnicy, która do Polski z Chin wędruje przez 30 do 40 dni. Bez wątpienia drobnica to dobre rozwiązanie dla małych firm i osób prywatnych.
Warto też wiedzieć, na czym polega przeciwieństwo LCL. Jest to transport FCL, czyli Full Container Load. Polega on na transporcie pełnych kontenerów. Oczywiście importer może nie wypełnić kontenera w całości, ale jest zobowiązany do tego, by zapłacić za transport całego. To z kolei powoduje, że importerzy starają się jak najbardziej wypełnić dostępną w kontenerach przestrzeń. To wszystko wiąże się z kosztami - transportu, inwestycji w ładunek, opłatami celnymi i portowymi, a później także z magazynowaniem towaru. Na taki wydatek i zamrożenie pieniędzy mogą pozwolić sobie wyłącznie większe firmy. Nie można się więc dziwić, że wzrasta zainteresowanie transportem drobnicowym, który w tym wypadku jest najlepszym sposobem, na zmniejszenie zamrożonej sumy. To pozwala utrzymać płynność finansową firmy. Kiedy jedna część ładunku jest już w sprzedaży, importer może zająć się zamówieniem kolejnego transportu, który prosto z kontenerowca trafi do sklepów. Dzięki temu pieniądze wciąż są w ruchu, a importer nie musi się o nie martwić.
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
I to jest dziennikarstwo XXI wieku!
Fred Flinston
07:17, 2025-07-16
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
Czlowiek musi tozladowac emocje. W przedszkolach zapowiadano nawet specjalne roomy by dzieci mogły poocierac się o misia.
PrzedszkolankaZosia
07:14, 2025-07-16
Zboczeniec na Glinkach?! „Zaczął trzepać kapucyna”
A ja tu myślę ze dodatkowo ten w oknie taszczyl Freda i redaktorzyna.
AlicjaLubi69
07:12, 2025-07-16
Tragiczny finał wypadku. 15‑latek nie żyje
60 km na hulajnodze to jest arcygłupie. Dobrze że zrobił komuś krzywdy lub nie wjechał komuś bezmyślnie pod koła. Naturalna selekcja bezmyślnej głupoty. Współczuję głupocie
Gość
03:41, 2025-07-16