W weekend masa wielbicieli komiksów odwiedziła sale kinowe, aby zobaczyć długo oczekiwaną premierę – kolejną część przygód Kapitana Ameryki. Civil War, w Polsce przetłumaczone jako Wojna Bohaterów, to bardzo ważna oś fabularna komiksów Marvela. Czy udało się to przenieść na kinowe ekrany?
Chociaż w tytule wymieniony jest jedynie Kapitan, to w filmie widzimy prawie wszystkich bohaterów znanych z filmów Marvela. Akcja rozpoczyna się kilka lat po wydarzeniach opisanych w filmie "The Avengers Age Of Ultron". Świat ciągła pamięta to, jak Kapitan razem z Ironem Manem, Thorem czy Czarną Wdową uratowali świat pokonując cybernetycznego wroga w Sokovii, ale tzw. „skutki uboczne” ich działalności zaczynają denerwować światowych przywódców.
Avengersi dostają ultimatum – albo podporządkują się specjalnej radzie, która ma działać w ramach ONZ, albo przejdą w stan spoczynku. Jak nie trudno się domyśleć to kwestia podzieli i w rezultacie zniszczy drużynę.
Sam Steve Rogers znany jako Kapitan Ameryka (Chris Evans) przeżywać będzie trudne chwile. W najbardziej decydujących dla losów zespołu momentach dostaje informację, że ktoś mu bardzo bliski umiera, a jedyny przyjaciel, który pozostał mu z czasów II Wojny Światowej jest poszukiwany na całym świecie za przestępstwo, którego nie popełnił. Tytułowy bohater nie tylko sprzeciwi się części swoich towarzyszy, ale i zacznie działać poza prawem.
Film, jak można się było tego spodziewać zachwyca scenami walki. Akrobacje wykonywane w walce chociażby przez Czarną Wdowę (Scarlet Johannson) czy Hawheyeá (Jeremy Renner) to popis kaskaderskich umiejętności największej klasy. Aktorzy rewelacyjnie poradzili sobie z oddaniem konfliktu wewnętrznego swoich postaci. Elizabeth Olsen jako Scarlet Witch przestała być irytująco naiwna, a Paul Bettany jako Vision zaczyna okazywać ludzkie emocje.
Debiutujący w filmie Czarna Pantera – król Wakandy TÇhalla (Chadwick Boseman) na pewno robi piorunujące wrażenie na widzach, a wierni fani przygód Avengersów na pewno cieszą się z nieco bardziej rozbudowanego wątku Sharonn Carter (dawno nie widziana na srebrnym ekranie Emily VanCamp).
Obraz jednak rozczarowuje w warstwie prowadzenia fabuły. Twórcy potraktowali film jako wstęp do historii, jaką opowiedzą nam za rok w kolejnej filmowej części przygód Avengersów. To jednak nie zdało egzaminu, bo po wyjściu z kina widz czuje ogromny niedosyt.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Chcą Marszu Milczenia. To w związku ze śmiercią...
Co teraz ten marsz da??? Nic. Trzeba myśleć podczas wyborów. Teraz polski rząd chce walczyć z działaczami na granicy, którzy pilnują wciąż otwartych granic. Tłumaczenie że przeszkadzają straży granicznej ( chyba tylko po to aby grzecznie wpuszczali tych emigrantów bez żadnych dokumentów) Było referendum!!!!
Gość
09:22, 2025-07-01
Znamy personalia podpalacza z Rubinkowa
Chyba Bielawy i Grębocin a nie Rubinkowo
Debile
08:19, 2025-07-01
PILNE | Nie żyje 24-letnia Klaudia. Zmarła w szpitalu
Równie dobrze mogła to być napaść Polaka na Polkę, wtedy też byście tak komentowali? Została zamordowana młoda kobieta, tragedia byłaby taka sama. Prawo natomiast powinno być zmienione, za tego typu morderstwo powinna być kara śmierci, a nie utrzymywanie w więzieniu śmiecia (bez względu na narodowość) za nasze podatki do końca życia... Jedyna różnica w traktowaniu, mogłaby być po śmierci. Zbrodniarz Polak pochowany w zbiorowej mogile bez żadnych oznaczeń bo ma to nie zasłużył, obcokrajowca ciało odesłać pocztą to kraju jego pochodzenia.
Ogarnięcie sie
07:31, 2025-07-01
Toruń reaguje po tragedii w Parku Glazja. Sprawdź
Gules lepiej wyczyść odpływy na moście bo są pozapychane i woda stoi 👎nic nie robisz nie dbasz o nasze miasto
Henias
06:21, 2025-07-01
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz