Ta inicjatywa może być wielkim impulsem do rozwoju powiatu toruńskiego - wzdłuż autostrady A1 na wysokości Dźwierzna może powstać nowa strefa ekonomiczna o powierzchni kilkuset hektarów. Dzięki temu chełmżanie i okoliczni mieszkańcy mogą zyskać połączenie z autostradą.
Kwestia budowy węzła autostradowego Dźwierzno - na wysokości Chełmży i gminy Chełmża - od lat wraca jak bumerang. Od lat też pojawiają się te same argumenty, że będzie to impuls do rozwoju północnej części powiatu toruńskiego, że zyskają na tym mieszkańcy Chełmży, gminy Chełmża, a także ościennych gmin. To jednak było za mało. Węzła wciąż nie ma. A jeśli dodamy do tego szacunkowe koszty - ok. 100 mln zł - to mamy gotową odpowiedź: że ten węzeł raczej nie ma szans na rychłe oddanie do użytku.
A przecież są możliwości techniczne i formalne, żeby taki zjazd z A1 w Dźwierznie powstał i to bardzo szybko. W umowie z koncesjonariuszem autostrady pomiędzy Toruniem a Trójmiastem znalazły się bowiem zapisy, które umożliwiają wybudowanie dodatkowej infrastruktury na tej autostradzie, a mianowicie zjazdów, wiaduktów czy bramek. Tak dogodnych warunków nie ma np. na autostradzie A2 w Wielkopolsce, gdzie bez zgody koncesjonariusza nie można nic wybudować na autostradzie.
Jako parlamentarzysta podjąłem starania, żeby wyjść z tego impasu, jaki jest wokół węzła Dźwierzno. Potrzebny jest dodatkowy argument, który przeważy za jego budową. Może być nim nowa strefa ekonomiczna na kilkuset hektarach właśnie w Dźwierznie - wzdłuż autostrady A1. To są tereny Skarbu Państwa, które powinny być przeznaczone pod przemysł.
Tymi gruntami dysponuje Agencja Nieruchomości Rolnych, która już podjęła decyzję, że nie będzie ich sprzedawać rolnikom. Te tereny mają być przekazane jako zwarty, kilkusethektarowy kompleks do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Wspólnie z wicewojewodą Józefem Ramlauem w miniony czwartek spotkałem się w tej sprawie z Aleksandrą Jankowską, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Sopocie.
Propozycja przejęcia przez PSSE zwartego kompleksu gruntów została bardzo dobrze przyjęta. Spółka potrzebuje takich zwartych terenów wzdłuż autostrady A1. Takich gruntów w naszym regionie nie ma. Bez problemu znajdziemy niewielkie, kilkuhektarowe działki w różnych miastach powiatowych, ale nigdzie w naszym województwie nie ma tak atrakcyjnie położonych wielkich kompleksów działek. A są one pożądane przez inwestorów.
Rozmowy już się zaczęły. Toczą się między ANR i PSSE. Nowa strefa ekonomiczna będzie bezsprzecznym argumentem do budowy węzła w Dźwierznie obsługującego nowe inwestycje. Ale przede wszystkim stanie się wielkim impulsem do rozwoju tej części powiatu toruńskiego.
W minionym tygodniu kujawsko-pomorski zespół parlamentarny, na czele którego stoję, zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa ze stanowiskiem w sprawie przyspieszenia prac nad zaprojektowaniem i wykonaniem nowego zjazdu z autostrady Al w Dźwierznie. Ostatecznie zajmie się tą kwestią Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Budowa nowego węzła może się okazać tańsza niż wspomniane 100 mln zł. Wszystko przez to, że można wykorzystać dwa istniejące już wiadukty nad A1.
Jestem przekonany, że w tej kadencji rozpocznie się przynajmniej projektowanie nowego węzła. A nowa strefa dla inwestorów w pobliżu Chełmży postawi na nogi ekonomicznie tę część powiatu toruńskiego.
Dampt13:17, 20.02.2017
Jeżeli tematem zajmie się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad to już pan możesz się pożegnać z tematem. Generalna nie zrobi niczego bez regionalnej a ta rozwija tylko wirtualną metropolię.
Kamas16:21, 21.02.2017
O jakich terenach jest konkretnie mowa ? Wydaje mi sie ze od Chelmzy do Orzechowa wszystko jest w recach rolnikow nie skarbu panstwa?
Roman23:20, 21.02.2017
Popieram! Tylko trzeba przypilnować, żeby to naprawdę wypaliło!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18