Zamknij
Ważne

Reanimowana trzy razy, a teraz prosi o wsparcie. 21-letnia Zuza z Torunia walczy z chłoniakiem i nie chce się poddać

red. 13:00, 01.08.2025
Skomentuj Fot: siepomaga.pl/zuzanna-bierycz Fot: siepomaga.pl/zuzanna-bierycz

Ma zaledwie 21 lat i studenckie plany na przyszłość. Zamiast życia na uczelni – oddziały szpitalne, zamiast wykładów – chemia, immunoterapia i dramatyczna walka o życie. Zuza potrzebuje pomocy.

Zuzanna Bierycz ma 21 lat, studiuje zarządzanie i, jak mówi, toczy właśnie najważniejszą walkę swojego życia. Chorobę nowotworową zdiagnozowano u niej niespodziewanie po powrocie z wakacji. Początkowo wydawało się, że to tylko powiększony węzeł chłonny na szyi. Prawda okazała się dramatyczna: chłoniak Hodgkina w IV stadium.

– Jeszcze pół roku temu nie miałam pojęcia, że przyjdzie mi mierzyć się z chorobą nowotworową... Że będę walczyć o życie w szpitalu, że przeżyję trzykrotną reanimację, chemioterapię i liczne powikłania... Niestety tak wygląda moja rzeczywistość.

– opowiada Zuza.

Diagnoza zburzyła cały jej świat. Czuła się zdrowa, nie miała żadnych objawów. A jednak rozpoczęła się brutalna walka z nowotworem, bólem, skutkami chemii i kolejnymi komplikacjami.

Dramatyczna reanimacja i długa rehabilitacja

Młoda studentka przeszła już pobranie komórek jajowych, agresywną chemioterapię i immunoterapię. Niestety, pojawiły się powikłania. Pod koniec grudnia doszło do zakrzepicy, która wywołała zatorowość płucną i zatrzymanie krążenia. Zuzę reanimowano aż trzy razy. Cudem udało się ją uratować.

Tydzień spędziła na intensywnej terapii. Potem musiała uczyć się chodzić od nowa.

– Potem z powrotem musiałam uczyć się chodzić, bo moje mięśnie były bardzo słabe. Wymagałam pomocy niemal w każdej czynności – wspomina.

Od tego czasu pozostaje pod stałą opieką kardiologa i chirurga naczyniowego. Mimo to nie rezygnuje ze studiów i marzeń. Chce ukończyć licencjat razem z przyjaciółkami i wrócić do życia sprzed choroby.

Leki, wizyty i koszty nie do udźwignięcia

Choć sił jej nie brakuje, to niestety brakuje pieniędzy. Codziennie walczy nie tylko z chorobą, ale też z kosztami leczenia. Leki kardiologiczne, hepatologiczne, suplementy, wizyty prywatne, wszystko to przekracza możliwości jej rodziny.

– Czasami zostawiam w aptece setki złotych. Wizyty do specjalistów, nawet w trybie pilnym, są na za 1.5 roku - nie mogę czekać aż tyle, dlatego muszę chodzić prywatnie – mówi. Dlatego uruchomiła zbiórkę i prosi o wsparcie.

Pomóż Zuzie odzyskać życie

Zuza przeszła już bardzo dużo. Wciąż przed nią kolejne cykle chemii i radioterapia. Mimo to nie traci nadziei, chce wygrać tę walkę.

– Za każdą wpłatę, za każde słowo wsparcia będę naprawdę wdzięczna. Ogromnie wiele dla mnie znaczą. Dziękuję z całego serca za pomoc – apeluje.

 

(red.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%