Prokuratura Regionalna w Gdańsku ściga listem gończym byłego już właściciela Domaru. Spółkę zlikwidowano kilka lat temu.
Do upadku Domaru doszło w 2009 r. Firma z Bydgoszczy przez wiele lat była krajowym potentatem na rynku sprzedaży produktów RTV i AGD. Miała sklepy w całym regionie, także w Toruniu. Wpadła jednak w kłopoty finansowe i bardzo szybko doprowadzono do jej upadłości. Pracę z 50 sklepów straciło setki osób.
To właśnie w związku z upadłością Domaru poszukiwany był właściciel spółki.
- Podejrzany jest o kierowanie w okresie od 3 czerwca do 25 sierpnia 2009 roku w Bydgoszczy dokonaniem przez inne osoby udaremnienia zaspokojenia wielu wierzycieli spółki DOMAR – BYDGOSZCZ S.A. z siedzibą w Warszawie poprzez zbycie lub rzeczywiste obciążenie mienia wielkiej wartości zagrożonego zajęciem, a należącego do ww. spółki, tj. o popełnienie przestępstwa z art. 18 § 1 kk. w zw. z art. 300 § 1 i 3 kk. i inne oraz o kierowanie w okresie od 7 grudnia 2009 roku do 14 listopada 2011 roku w Bydgoszczy dokonaniem przez inne osoby prania brudnych pieniędzy pochodzących z opisanego wyżej przestępstwa, tj. o popełnienie przestępstwa z art. 18 § 1 kk. w zw. z art. 299 § 1 i 5 kk. i inne – pisze w liście gończym Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
Śledczy twierdzą, że wspólnie z synem miał on zdefraudować 15 mln zł z aktywów Domaru i przenieść je do innej spółki. O
1 0
Dzieci resortowe mają się dobrze, a nawet i lepiej. Ciekaw jestem ile ta rodzina ma Kołobrzegu na własność! 1/4 ?, 1/5? Czy firma Apro w Toruniu to też tej rodziny?
0 0
7 lat śledztwo... 7 lat proces? A na końcu 2 lata w zawieszeniu:)
0 0
7 lat śledztwo... 7 lat proces? A na końcu 2 lata w zawieszeniu:)
0 0
7 lat śledztwo... 7 lat proces? A na końcu 2 lata w zawieszeniu:)