60-letni mieszkaniec Torunia zaatakował ratowników medycznych i groził śmiercią załodze karetki. Usłyszał aż 10 zarzutów, grozi mu więzienie!
[ALERT]1745580222519[/ALERT]
Szokujące sceny rozegrały się w minioną środę na toruńskim Śródmieściu. Do 60-latka wezwano karetkę, by udzielić mu pomocy, ale zamiast współpracy pojawiła się brutalna agresja.
Mężczyzna nie tylko wyzywał ratowników, ale także ich zaatakował – jednego z nich uderzył pięścią, a drugiego kopnął. To jednak nie wszystko. Z ust napastnika padły groźby śmierci pod adresem medyków, a gdy na miejscu pojawili się policjanci, także im zaczął grozić.
- Groźby nie ograniczyły się jedynie do personelu medycznego. Gdy na miejscu pojawili się policjanci, również wobec nich zaczął je kierować
- informował w komunikacie mł. asp. Sebastian Papczyński z KMP w Toruniu.
- Mundurowi przeprowadzili badanie stanu trzeźwości, które wykazało, że 60-latek miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali mężczyznę i doprowadzili do policyjnej celi - dodaje policjant.
Po wytrzeźwieniu 60-latek usłyszał aż dziesięć zarzutów: od naruszenia nietykalności cielesnej ratowników podczas służby, przez znieważenie, po kierowanie gróźb karalnych wobec ratowników i policjantów. Sąd nie miał wątpliwości i objął mężczyznę policyjnym dozorem, zakazując mu także opuszczania kraju.
Za swoje zachowanie torunianin może teraz trafić do więzienia nawet na 3 lata.
Niestety sprawa ta pokazuje, z jakim ryzykiem na co dzień muszą mierzyć się osoby ratujące życie i zdrowie innych...
Alert: Coś się dzieje? Widziałeś wypadek, pożar, dziwne zdarzenie? Nie trzymaj tego dla siebie! Daj nam znać, a ostrzeżemy mieszkańców i pomożemy w szybkim przekazie informacji. Twój sygnał może być kluczowy! Pisz do nas na Facebooku lub wyślij wiadomość na [email protected]. Bądź na bieżąco, reaguj, informuj! ⚠️📩
1 0
tylko , że prawnicy z bydlaka zrobią niewinnego, bandyta już powinien siedzieć , przestańcie się z tym dziadostwem *%#)!& , tylko szybka i nieuchronna kara może powstrzymać tych *%#)!&