Dron wojskowy. Zdjęcie ilustracyjne. Depositphotos
W czwartek (23 października) wieczorem w Inowrocławiu doszło do incydentu z udziałem drona należącego do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Bezzałogowy statek powietrzny spadł podczas ćwiczeń. Sytuację skomentował także wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel.
– Zdarzenie miało miejsce w trakcie ćwiczeń. Przyczyny są obecnie wyjaśniane, ale należy podkreślić, że takie sytuacje mogą się zdarzać w trakcie testów i szkoleń. Jeśli chcemy mieć własne, polskie drony i aby były skutecznie używane, musimy prowadzić także realne treningi - a nawet najlepszy sprzęt na świecie może czasem ulec awarii czy błędowi ludzkiego operatora.
– przekazał wojewoda w mediach społecznościowych.
[ZT]72732[/ZT]
Wojewoda podkreślił również, że szczegółowe ustalenia w sprawie incydentu przekażą odpowiednie służby oraz Polska Grupa Zbrojeniowa w oficjalnych komunikatach.
– Proszę - śledźcie tylko sprawdzone źródła informacji i nie dajcie się wciągnąć w narracje wrogiej propagandy czy politycznych ataków – zaznaczył Michał Sztybel.
Według wcześniejszych informacji, w incydencie uczestniczył dron szkoleniowy należący do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2, będących częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Do zdarzenia doszło w czasie ćwiczeń wojskowych prowadzonych w okolicach Inowrocławia.
PGZ potwierdziła, że nikt nie został poszkodowany.
– Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia
– poinformowała spółka w oficjalnym komunikacie.
‼️KOMUNIKAT
— Polska Grupa Zbrojeniowa🇵🇱 (@PGZ_pl) October 23, 2025
Informujemy, że 23 października w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia. @PAPinformacje