W miejscu największej powojennej katastrofy kolejowej w Polsce stanął nowy, stalowy krzyż. To gest pamięci o 67 ofiarach tragedii pod Otłoczynem sprzed 45 lat.
[ALERT]1761129680352[/ALERT]
W środę (21 października) w lesie między Brzozą a Otłoczynem stanął nowy, stalowy krzyż upamiętniający ofiary katastrofy kolejowej z 1980 roku. Konstrukcja o wysokości sześciu metrów zastąpiła stary, drewniany krzyż, który z biegiem lat uległ zniszczeniu.
Nowy krzyż został ufundowany przez jednego z mieszkańców gminy Wielka Nieszawka, a jego montażem zajęli się kolejarze weterani z Kolejowej Izby Tradycji działającej na dworcu Toruń Główny oraz przedstawiciele samorządu gminy. Pozostałości starego krzyża mają zostać symbolicznie spalone.
[FOTORELACJANOWA]14076[/FOTORELACJANOWA]
– To nie tylko znak tragedii, ale przede wszystkim pamięci – o ofiarach, o ludziach, o historii, która na zawsze zapisała się w sercach mieszkańców regionu
– mówią organizatorzy.
[ZT]70501[/ZT]
Do katastrofy doszło 19 sierpnia 1980 roku o godzinie 4:30, gdy pociąg pospieszny relacji Toruń–Łódź zderzył się czołowo z pociągiem towarowym. Siła uderzenia była tak potężna, że 67 osób zginęło na miejscu, a 64 zostały ranne. Wśród ofiar było siedmioro mieszkańców Torunia.
Wraki wagonów złożyły się w groteskową, tragiczną konstrukcję. Wielu pasażerów uwięzionych w zniszczonych przedziałach nie doczekało pomocy. Ratownicy pracowali w dramatycznych warunkach – akcja trwała wiele godzin.
[FOTORELACJANOWA]13673[/FOTORELACJANOWA]
Tegoroczne obchody, zorganizowane 19 sierpnia, rozpoczęła msza święta w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Otłoczynie. Następnie uczestnicy przeszli pod pomnik w lesie, gdzie odczytano nazwiska i wiek wszystkich ofiar.
W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele samorządu województwa, gminy Wielka Nieszawka, służb ratunkowych, kolejarzy i mieszkańców regionu.– Jesteśmy to winni tym, którzy zginęli, ale też tym, którzy z narażeniem życia nieśli pomoc – mówił marszałek Piotr Całbecki.
Nowy stalowy krzyż, który stanął tuż przy pomniku, ma nie tylko przypominać o tragedii, ale również zastąpić zniszczony symbol wiary i nadziei, stojący tam od dekad. To gest łączący pokolenia – tych, którzy pamiętają katastrofę, i tych, którzy uczą się jej historii.
Miejsce tragedii wciąż odwiedzają rodziny ofiar, kolejarze i mieszkańcy regionu. Dzięki nowemu krzyżowi i corocznym uroczystościom pamięć o tamtym dniu wciąż pozostaje żywa.
Daniel Wiśniewski [email protected]