W najbliższych tygodniach Ciechocinkiem pokieruje komisarz. To konsekwencje nagłej śmierci burmistrza Leszka Dzierżewicza.
Leszek Dzierżewicz zmarł nagle 25 lipca, o czym informowaliśmy na portalu Dzień Dobry Toruń. Był burmistrzem nadwiślańskiego uzdrowiska przez siedem kadencji, łącznie przez 25 lat.
12 lipca skończył 66 lat. Był cenionym i lubianym samorządowcem.
Trzy dni po swoich urodzinach, na skutek zasłabnięcia doprowadził do kolizji drogowej na skrzyżowaniu ul. Kopernika i Narutowicza w Ciechocinku i został hospitalizowany w bydgoskim szpitalu. Przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej, ale niestety zmarł.
Po jego śmierci wiadomo było, że miastem przez pewien czas, aż do wyboru nowego burmistrza, pokieruje komisarz. We wtorek (16 sierpnia) ustaliliśmy, kto nim został.
To związany z Prawem i Sprawiedliwością Marcin Strych, który dotychczas był dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych.
- Tak, mogę potwierdzić tę informację. Zostałem tzw. komisarzem i pełnię funkcję Burmistrza Ciechocinka do wyborów, które muszą się odbyć w przeciągu trzech miesięcy
- mówi w rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń Marcin Strych.
Przypomnijmy, kilka lat temu kandydował on z list PiS-u na stanowisko burmistrza Ciechocinka. W drugiej turze nieznacznie przegrał jednak z Leszkiem Dzierżewiczem.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz