Mała mieszkanka gminy Rogowo codziennie dojeżdżała swoim rowerem do jednej z posesji na terenie gminy, tam go zostawiała i przesiadała się do autobusu szkolnego. W poniedziałek, gdy wracała ze szkoły, zobaczyła że jej roweru nie ma.
Rower dziewczynki zaginął w poniedziałek (22 kwietnia). Matka dziewczynki zawiadomiła o tym fakcie policję.
- Sprawą zajęli się dzielnicowi z Rogowa i Brzuzego, którzy mieli tego dnia służbę. Policjanci zaczęli szukać roweru dziewczynki, sprawdzali monitoringi, rozpytywali świadków
- przekazuje komenda w Rypinie.
Mimo prób funkcjonariuszy złodziej pozostawał nieuchwytny. Sprawa bardzo ich poruszyła, chcieli pomóc dziecku, które teraz miało problem z dojazdem do szkoły.
Dzielnicowy z rogowa był zdeterminowany pomóc mieszkance swojej gminy i zdecydował, że przekaże jej swój rower. Kiedy inni policjanci usłyszeli o tym, również chcieli pomóc. Policjant z wydziału wykroczeń postanowił dołożyć jeszcze jeden rower dla brata dziewczynki, a dzielnicowy z Brzuzego kupił dodatkowe zabezpieczenia dla rowerów.
W środę przyjechali do rodziny z prezentami - dwa nowe rowery dla dzieci. Jak mówią, to był wzruszający moment.
- Gdy funkcjonariusze wracali do jednostki policji zauważyli mężczyznę jadącego na różowym rowerze. Od razu wiedzieli, że to rower, którego szukali i się nie mylili - informuje komenda.
I tak znalazła się pierwotna zguba. Zatrzymano 63-letniego mieszkańca gminy Rogowo, który szybko przyznał się do kradzieży, a rower został zabezpieczony i zwrócony właścicielce.
Złodziej odpowie teraz za swój czyn.
Brawo14:15, 04.05.2024
Piękna historia! A dziadek....wstyd
ekolog21:04, 04.05.2024
a gdzie te dziury leżą? pierwsze słyszę
realista08:59, 05.05.2024
stary pederasta marzył o różowym rowerze xd
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
co za dziadowski dziennikarstwo - byle łeb popełnia wysryw na platformie dla atencjuszy- kretynów, a już szmatławe ddt wtóruje mu w trzepaniu kuca
zamknąć was!
16:35, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
W Polsce coraz częściej można odnieść wrażenie, że osoby o innym kolorze skóry traktowane są z góry jako zagrożenie, zanim jeszcze cokolwiek zrobią. Stereotypy i uprzedzenia wciąż mają się dobrze, a narracja oparta na strachu często zastępuje rozsądek i empatię. Tymczasem, gdy sprawcą przestępstwa jest etniczny Polak, zwłaszcza jeśli nie wpisuje się w medialny obraz „innego”, sytuacja bywa traktowana znacznie łagodniej — zarówno przez opinię publiczną, jak i niekiedy przez organy ścigania czy media. W takich przypadkach szybko pojawia się próba usprawiedliwiania: że to był „wypadek”, że „nie chciał”, że „był pod wpływem emocji”. Warto postawić pytania, które nie dają spokoju: Ile warte było życie Klaudii, brutalnie odebrane bez żadnego powodu? Jak wyceniono życie małżeństwa, które zostało potrącone na przejściu dla pieszych w Nowy Rok przez taksówkarza kilka lat temu? Czy ich tragedie były nagłaśniane i traktowane z równym oburzeniem, jak te, w których sprawcą jest osoba o innym pochodzeniu? Dopóki nie zaczniemy traktować wszystkich obywateli — bez względu na kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie — z równą miarą, nie możemy mówić o sprawiedliwości. Każde życie ma taką samą wartość. Tolerowanie przemocy w jednej grupie i demonizowanie innej prowadzi tylko do pogłębiania podziałów i niesprawiedliwości społecznej.
Obserwator
16:13, 2025-07-04
Toruń | Co się działo w pod komendą policji?
Wow k.......wow
AskaTorunKujPom
14:58, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Każdy kto nie brał karty w referendum do glosowania, ma jej krew na rękach. Definitywnie powinien zostać przerobiony na mydło, a politykom którzy do tego zachęcali, wydłubać oczy.
***** kolorowych
14:39, 2025-07-04