Kujawsko-pomorski oddział Krajowej Administracji Skarbowej przejął nielegalny transport zabawek. Mogły stanowić zagrożenie dla dzieci.
Funkcjonariusze przechwycili 648 sztuk zabawek, które łamały prawa własności intelektualnej oraz nie spełniały standardów bezpieczeństwa produktu. W trakcie kontroli importowanych z Chin popularnych kostek logicznych, które w licencjonowanej formie znamy jako "Kostki Rubika", pojawiły się podejrzenia, że mogą one naruszać prawa własności intelektualnej. W związku z tym, funkcjonariusze powiadomili właściciela praw autorskich, który potwierdził te naruszenia. Znaczna część zatrzymywanych zabawek to podróbki znanych marek.
- Różnica między produktem oryginalnym, a podrabianym dla doświadczonego funkcjonariusza często jest widoczna gołym okiem. Takie zabawki są wykonane mniej starannie, z gorszej jakości materiałów – stwarzają m.in. ryzyko skaleczenia lub zadławienia się dziecka. Nawet jeśli zabawka pozornie wygląda dobrze, niebezpieczeństwo może kryć się w materiałach, z których została wykonana
- pisze w komunikacie Kinga Błaszczyńska, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.
Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej ustalił, że zatrzymane zabawki nie spełniają wymagań w zakresie bezpieczeństwa produktów.
KAS informuj, że handel podróbkami, zwłaszcza tymi które nie spełniają norm jakościowych, odbywa się bardzo często na czarnym rynku, z pominięciem płacenia podatków. Za niską ceną takich towarów kryje się także ich gorsza jakość.
Wszystkie zabawki, przeznaczone do użytku przez dzieci poniżej 14 roku życia, dopuszczone do sprzedaży w Unii Europejskiej posiadają certyfikat CE (conformité européenne), który jest widoczny na metce lub opakowaniu produktu. Oznacz on, że produkt został poddany przez producenta odpowiednim testom i spełnia normy europejskie. Uwaga! Chińscy producenci, chcąc obejść przepisy i wykorzystać niewiedze konsumentów, stworzyli swój znak produktowy ze skrótem CE (China Export), który jest łudząco podobny do europejskiego oznaczenia. Warto więc dokładnie przyjrzeć się kupowanym produktom. W europejskim oznaczeniu litery są dalej od siebie rozstawione, a środkowa kreska w literce E jest krótsza od pozostałych.
Warto zwracać na to szczególną uwagę podczas sezonu urlopowego, w trakcie zakupów na ulicznych straganach z pamiątkami. Jeśli chcemy obdarować czymś dziecko to lepiej udać się renomowanego sklepu z zabawkami.
mieeetek 16:16, 06.08.2023
2 0
Śmieszne...a chińskie dzieci bawią się takimi zabawkami i żyją.. Tylko że w UE trza zapłacić za certyfikat itd... I głównie o to chodzi.
A jak w rzeźniach przerabia się zdechłe krowy, co pokazywano w tv, to jakoś nikt z tym nic nie zrobił... 16:16, 06.08.2023
B22:14, 06.08.2023
0 0
Redaktorku, nie istnieje coś takiego jak certyfikat europejski. CE to deklaracja zgodności z dyrektywami UE. Deklaracja, nie certyfikat. To producent wystawia taki dokument, deklaracje. Nikt tego nie wydaje, żaden urząd, żadne laboratorium. 22:14, 06.08.2023