Patryk Tołkaczewski, znany jako "Gleba" i walczący w KSW, zaskoczył wszystkich nietypowym sposobem radzenia sobie z internetowymi hejterami. Torunianin pojechał 250 kilometrów, aby twarzą w twarz rozprawić się ze swoim hejterem.
O swoim niecodziennym wyczynie Tołkaczewski poinformował na swoim profilu na Instagramie. Postanowił wyruszyć z Torunia, swojego rodzinnego miasta, i przebyć długą trasę, by spotkać się z osobą, która w ostatnim czasie ubliżała jemu i jego rodzinie. Zdaniem wielu, jego działanie miało pokazać, że dialog może być skuteczną metodą rozwiązywania konfliktów.
[ZT]48235[/ZT]
Spotkanie miało miejsce w okolicach Częstochowy, gdzie "Gleba" spotkał się z ojcem swojego internetowego hejtera.
- To nie najlepsze wideo w moim życiu, jakie będę nagrywał. Dzisiaj nadszedł dzień, kiedy spotkałem się z moim prawdziwym hejterem. Właśnie jestem z jego ojcem, stoi naprzeciwko mnie. Porozmawialiśmy, będę bardzo wyrozumiały i muszę żyć w zgodzie z samym sobą. Nie będę Wam pokazywał kto to jest
- powiedział torunianin.
— MMASHOTS (@MMASHOTS1) January 6, 2024
Na nagraniu, które "Gleba" opublikował na swoim profilu, można usłyszeć ojca chłopaka, który przeprosił fightera w imieniu swojego syna i obiecał, że podobne sytuacje już się nie powtórzą. Tołkaczewski zwrócił się także do wszystkich internautów, apelując o zaprzestanie hejtowania w sieci.
Al10:58, 10.01.2024
2 2
Szacun. Zero agresji i rozmowa. 10:58, 10.01.2024
Robo09:08, 11.01.2024
0 1
Już sobie wyobrażam podobną akcję w wykonaniu innego "wojownika" z Torunia o inicjałach D.Z. 09:08, 11.01.2024